Francuskie władze zapewniają, że Mistrzostwa Europy na pewno nie zostaną odwołane, ale kwestia bezpieczeństwa zawodników i kibiców będzie ważna jak nigdy wcześniej w dziejach masowych imprez sportowych. Dwa i pół miesiąca przed rozpoczęciem turnieju, organizatorzy obawiają się zmasowanego ataku terrorystów w dniu inauguracji Euro, w którym na Stade de France w Saint-Denis, Trójkolorowi zmierzą się z Rumunią. - Wydarzenia z Brukseli przypominają nam o tragicznie wysokim poziomie zagrożenia, niespotykanym nigdy wcześniej - powiedział Bernard Cazeneuve, minister spraw wewnętrznych francuskiej republiki. Do listopadowych ataków w Paryżu, terroryzm był jedynie "jednym z teoretycznych zagrożeń". Dziś, zwłaszcza po wybuchach bomb w Brukseli, jest śmiertelnym niebezpieczeństwem.
Organizatorzy poważnie rozważają opcję zamknięcia stref kibica, które są idealną okazją do przeprowadzenia ataków terrorystycznych. - Musimy być roztropni. Dziś analizujemy możliwość ostrego rewidowania osób wchodzących do specjalnych tref. Ale nie wiemy czy przy wielkiej liczbie ludzi, będziemy w stanie skutecznie monitorować i przeszukiwać każdego - powiedział Cazaneuve. Na pewno rozszerzone zostaną kompetencje policji. W pierwotnym zamyśle, jej obecność na stadionach nie była przewidziana. Teraz w celu zapewnienia bezpieczeństwa, na każdym meczu pojawią się policjanci i policjantki, którzy będą mogli reagować natychmiastowo, bez oczekiwania na odgórne instrukcje. Patrole pojawią się także wokół stadionów, które będą otoczone specjalnymi ogrodzeniami, by wyeliminować możliwość ataku zewnętrznego, do którego doszło podczas meczu Francja - Niemcy.
Kibice zostaną proszeni o wcześniejsze przychodzenie na stadion. Organizatorzy są zdecydowani, by zamontować przed obiektami bramki z wykrywaczami metalu, znane z lotnisk na całym świecie. Będą one wyposażone w najdokładniejsze czujniki. Francuzi zamierzają także przeprowadzić niespotykany wcześniej nadzór technologiczny, ze szczególną aktywnością dronów. Służby wykorzystywać je będą do monitorowania obszarów wokół stadionów z powietrza.
Ponadto nacisk zostanie położony również na nadzorze technologicznym. Każdy obiekt będzie miał swoją prywatną grupę stewardów. Nad bezpieczeństwem największego obiektu Euro 2016 Stade de France, czuwać będzie 1222 ochroniarzy.
Rząd francuski zwiększy środki na wyeliminowanie zagrożeń terrorystycznych z 1,4 mln euro do 5 mln.
Podczas Mistrzostw Europy dojdzie do niespotykanej wcześniej, skoordynowanej akcji służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na stadionach i poza nimi. Sama Tuluza, wyda aż 800 tys. euro na zapewnienie spokoju kibicom i dbałość o ich zdrowie i życie. Nigdy w dziejach wielkich imprez sportowych, zagrożenie atakami terrorystycznymi nie było tak wielkie.
Mateusz Święcicki
Wiceprezes Lecha: Robert Lewandowski wraca do domu