Drutex-Bytovia Bytów to w tym sezonie mistrzowie remisów, których w 23 meczach uzbierali 12. Na nieszczęście piłkarze z województwa pomorskiego, często dzielą się oni punktami z rywalami mimo wcześniejszego prowadzenia. Podobnie było w czwartek. Po golu Charlesa Nwaogu prowadzili z Chojniczanką Chojnice. Wyrównał jednak Maciej Rogalski.
Dla bytowian remis z lokalnym rywalem był jak porażka. - Nie mam najlepszego humoru, bo straciliśmy dwa punkty. Nie przypominam sobie, żebyśmy w tej rundzie grali tak w piłkę i mieli taką przewagę. Mieliśmy wiele piłek, które mogły skończyć mecz. Chojniczanka wykorzystała moment nieuwagi i strzeliła bramkę - powiedział Tomasz Kafarski.
- My nie mieliśmy za dużo naboi. Martwi, że mecz, który był ewidentnie do wygrania to my go remisujemy. Po stracie gola moi zawodnicy przeżyli duży moment zawodu. Wydaje mi się, że ciągle kontrowaliśmy przebieg spotkania. Zrobiło się niebezpiecznie, bo Chojniczanka po strzeleniu bramki zdobyła drugi oddech, a my musieliśmy być czujni do samego końca - dodał trener Drutex-Bytovii.
Tomasz Kafarski: Straciliśmy dwa punkty
Drutex-Bytovia Bytów w najbardziej prestiżowym dla siebie meczu - derbach z Chojniczanką Chojnice - zremisowała 1:1. Dla Tomasza Kafarskiego była to jednoznacznie strata dwóch punktów.