Hector Bellerin - maniak komputerowy i przyszły najlepszy prawy obrońca świata?
Pochodzi ze słynnej szkółki FC Barcelony, ale tak naprawdę ukształtował go Arsene Wenger. Już jako 20-latek wywalczył miejsce w podstawowym składzie Arsenalu. Dzisiaj jest nie do wygryzienia i eksperci wróżą mu wielką karierę.
Hector Bellerin - podobnie jak Cesc Fabregas - zaczynał swoją karierę w FC Barcelonie, ale w wieku 16 lat zdecydował się na drastyczny ruch. "Dumę Katalonii" zamienił na londyński Arsenal. Nowy kraj, nowe miasto, nowy klub - z takimi problemami musiał się mierzyć młody Bellerin.
Dwa lata później podpisał pierwszy profesjonalny kontrakt, a gdy miał 18 lat zadebiutował w pierwszym zespole. Arsene Wenger tradycyjnie dał szansę gry młodym zawodnikom w Pucharze Ligi. Nie inaczej było z Bellerinem.
Po dwóch miesiącach wypożyczono go na zaplecze Premier League do drużyny Watfordu FC, ale młody obrońca spisywał się na tyle dobrze, że przedłużono jego umowę do końca sezonu. Kanonierzy z powrotem wezwali go do siebie w lutym 2014 roku, ale Bellerin ostatecznie nie zagrał już w żadnym meczu w tamtym sezonie.
We wrześniu tego samego roku Arsenal miał olbrzymie problemy kadrowe. Mathieu Debuchy, Nacho Monreal oraz Calum Chambers byli kontuzjowani. Wenger nie miał wyjścia - sięgnął po młodego Bellerina w spotkaniu Ligi Mistrzów z Borussią Dortmund. Arsenal zagrał słabo i przegrał 0:2.