Marcin Brosz przestrzega: Nie sugerowałbym się pozycją Górnika

WP SportoweFakty / Paweł Berek
WP SportoweFakty / Paweł Berek

- Diabeł tkwi w szczegółach, każdy trener przygotowuje coś, czym chciałby zaskoczyć przeciwnika i my też mamy niespodzianki w zanadrzu - powiedział szkoleniowiec kieleckiej drużyny.

Jak wygląda sytuacja kadrowa złocisto-krwistych przed ostatnim meczem rundy zasadniczej? - Staramy się zrobić wszystko, żeby Bartek Pawłowski był gotowy. Rozchorował się i szanse są nie za duże, ale nie podjęliśmy jeszcze ostatecznej decyzji. Oprócz tego z dłuższym urazem zmaga się Dima (Dimitrij Wierchowcow - przyp. red.) a Adrian Bednarski czeka na wynik USG i zobaczymy, co z tego wyjdzie - poinformował Marcin Brosz.

Ewentualny brak Pawłowskiego wymusi zmiany w wyjściowym składzie. Który z piłkarzy jest najbliżej zastąpienia 23-latka? - W drugim zespole dobry sygnał dał Tomek Zając, ale mamy też inne alternatywy. Próbowaliśmy już między innymi Łukasza Sekulskiego, Marcina Cebulę. Mamy kilka możliwości.

Mimo wciąż matematycznych szans na awans do grupy mistrzowskiej, w klubie z Kolporter Areny nie chcą za dużo rozmyślać na ten temat. - Nie patrzymy na to, dla nas najważniejsze jest sobotnie spotkanie i musimy być do niego jak najlepiej przygotowani - przekonuje Brosz, który jednocześnie odniósł się do sytuacji najbliższego rywala. - Nie sugerowałbym się pozycją Górnika w tabeli, to jest zdyscyplinowany zespół i wiemy, że czeka nas ciężka przeprawa. Jest to jednak rywal w naszym zasięgu i zrobimy wszytko, żeby zaprezentować się z dobrej strony przed własną publicznością.

Sztab szkoleniowy mocno pracuje nad zaskoczeniem zabrzan. - Diabeł tkwi w szczegółach, każdy trener przygotowuje coś, czym chciałby zaskoczyć przeciwnika i my też mamy coś takiego w zanadrzu, ale będziemy chcieli to zaprezentować w sobotę, nie chcę zdradzać pewnych rzeczy.

Czy po raz drugi z rzędu kluczem do sukcesu okażą się stałe fragmenty? - Ważne, że dochodzimy do groźnych sytuacji, wygrywamy te piłki, walczymy i staramy się być niebezpieczni w polu karnym - stwierdził Brosz.

Zobacz wideo: Trykot z San Diego i puchar od Bodo. Wystawa na stulecie Legii

{"id":"","title":""}

Komentarze (0)