Nani: Van Gaal traktuje piłkarzy jak dzieci

Grający obecnie w Fenerbahce Nani przyznał, że nie lubił metod treningowych Louisa van Gaala. Portugalczyk przyznał, że Manchester United za kadencji Holendra nie przypomina ekipy z czasów Aleksa Fergusona.

Nani spędził na Old Trafford osiem lat, pod wodzą Fergusona zdobył cztery mistrzostwa Anglii i wygrał Ligę Mistrzów. Skrzydłowy miał okazję pracować również z van Gaalem, ale tego etapu swojej kariery nie wspomina miło.

29-letni piłkarz powiedział, że zarówno obecny menedżer "Czerwonych Diabłów", jak i jego asystent, nie traktowali dobrze zawodników. Poza tym nie czuł zaufania ze strony trenerów.

- W przedsezonowych meczach nie grałem zbyt wiele. Byłem piłkarzem, który dostał najmniej szans. Czułem, że trener na mnie nie stawia. On i jego asystent krzyczeli na piłkarzy, jakbyśmy byli dziećmi czy osiemnastolatkami. Pomyślałem sobie: "To nie jest właściwa droga traktowania nas, ponieważ jestem profesjonalistą, nie zrobiłem nic złego, daję z siebie wszystko na treningu" - powiedział "The Sunday Times".

- Krzyczeli: "Musisz podać w ten sposób", "Dalej!". To szalone. Trudno grać w piłkę w ten sposób, ponieważ futbol opiera się na instynkcie, na decyzji. Jeśli musisz strzelać to strzelasz, jeśli musisz dryblować to dryblujesz - dodał Portugalczyk.

Louis van Gaal jest mocno krytykowany za grę ekipy z Old Trafford, której może zabraknąć w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów. Nani uważa, że obecny Manchester United w niczym nie przypomina zespołu z czasów ery Aleksa Fergusona.

- Obecny Manchester to nie Manchester. Z całym szacunkiem dla piłkarzy, którzy tam grają, osobowości i mentalność są zupełnie inne. Wcześniej były wielkie nazwiska, doświadczeni piłkarze, którzy przez lata reprezentowali klub. Ferguson zawsze mówił: "Na sto procent coś strzelimy. Jeśli nie stracimy gola to wygramy mecz". Podjęto decyzję o zmianie wizji klubu, więc teraz muszą się z tym pogodzić - powiedział Nani.

Zobacz wideo: Piłkarze Podbeskidzia: To jest tak pokręcone...

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)