W Kielcach nie wybiegają w przyszłość. "Skupiamy się tylko na Niecieczy"

PAP / PAP/Jacek Bednarczyk
PAP / PAP/Jacek Bednarczyk

- Nie patrzymy na Termalikę, nie rozpatrujemy jej wyników, skupiamy się na sobie i mamy jasno założone cele na ten mecz - zapowiada Kamil Sylwestrzak. Czy Korona zrobi w Niecieczy kolejny krok w kierunku utrzymania?

- Na pewno ten mecz będzie inny, natomiast ciężko mi już teraz powiedzieć, jak będzie wyglądał, tuż po rozpoczęciu dowiemy tego, jak będzie się układał - stwierdził przed środową wizytą koroniarzy w Niecieczy.

Podopieczni Marcina Brosza w ostatniej kolejce dopisali do swojego dorobku punkt, co przy porażkach zespołów znajdujących się w strefie spadkowej spowodowało, że ich przewaga nad dolnymi rejonami tabeli nieznacznie wzrosła. Do końca walki o zrealizowanie celu pozostała jednak jeszcze bardzo długa droga.

- To nie jest tak, że spokojnie możemy podchodzić do tego meczu. Chcemy wygrywać i tak samo chcieliśmy wygrać ze Śląskiem, zremisowaliśmy i chcemy wygrać w Niecieczy. Nie patrzymy na Termalikę, nie rozpatrujemy jej wyników, skupiamy się na sobie i mamy jasno założone cele na ten mecz i zrobimy wszystko, żeby je zrealizować - przekonuje Kamil Sylwestrzak.

Ewentualny komplet punktów w dwóch najbliższych spotkaniach mógłby dać Koronie ogromny komfort. - Skupiamy się tylko na Niecieczy, nie myślimy o tym, co będzie w sobotę.

Niedawny pojedynek zespołu Marcina Brosza z beniaminkiem nie był porywającym widowiskiem. Zdecydował jeden stały fragment gry. Niewykluczone, że tym razem będzie podobnie. - Nasze stałe fragmenty gry zaczynają naprawdę dobrze wyglądać, Marcin Cebula dobrze je wykonywał w ostatnim meczu i liczymy na to, że dalej tak będzie, dzięki czemu będziemy dochodzić do sytuacji - puentuje "Małpa".

Czy Real i Atletico wyprzedzą Barcelonę w tabeli? Włącz Eleven 20.04 o 20:00 i zobacz walkę tych drużyn o mistrzostwo! SPRAWDŹ, gdzie oglądać kanał

Komentarze (0)