Jagiellonia Białystok - Cracovia Kraków 0:2 (wypowiedzi pomeczowe)

Zdaniem zawodników Jagiellonii Białystok zespół żółto-czerwonych przegrał frajersko to spotkanie. Przemysław Kulig, były obrońca Jagi, a aktualnie piłkarz Cracovii cieszy się ze zwycięstwa swojej drużyny.

Marek Wasiluk (Jagiellonia Białystok): Żałujemy bardzo tej porażki. U siebie powinniśmy wygrywać, a na wyjazdach dokładać jakieś punkty. Może gdybyśmy w pierwszej połowie wykorzystali którąś z okazji, to może wynik byłby zupełnie inny. Nie było to na pewno piękne widowisko.

Remigiusz Sobociński (Jagiellonia Białystok): Przegraliśmy ten mecz frajersko. Był to rywal, z którym powinniśmy spokojnie wygrać, tym bardziej, że rywalizujemy z nim bezpośrednio o utrzymanie i na pewno ten wynik nas nie satysfakcjonuje. Nie wiem gdzie szukać przyczyn porażki, ale mecz nie ułożył się po naszej myśli. Na początku mieliśmy kilka sytuacji, gdybyśmy jedną z nich wykorzystali, z pewnością mecz ułożyłby się inaczej. Wiedzieliśmy, że runda wiosenna będzie ciężka, mamy przed sobą jeszcze 11 meczów, nie załamujemy się i walczymy dalej.

Kamil Witkowski (Cracovia Kraków): Jestem szczęśliwy, że udało nam się w końcu wygrać drugi mecz na wyjeździe. Zagraliśmy dzisiaj naprawdę dobry mecz i zasłużenie wygraliśmy to spotkanie, bo stworzyliśmy więcej sytuacji.

Przemysław Kulig (Cracovia Kraków): Spędziłem w Białymstoku sporo lat i zawsze byłem w zgodzie z kibicami, dlatego cieszę się, że mnie tak tutaj przyjęli, no może nie wszyscy. Gram teraz jednak dla Cracovii i cieszę się ze zwycięstwa, bo pokazaliśmy się dzisiaj z dobrej strony i mamy trzy punkty. Przed meczem byliśmy bardzo skoncentrowani, bo wiedzieliśmy, że Jagiellonia jest dobrym zespołem, na dodatek mają zawsze dwunastego zawodnika, jakim bez wątpienia są tutejsi kibice, którzy bez względu na wynik dopingują swój zespół.

Komentarze (0)