- David do nas wraca 9 marca i nie zamierzamy już na ten temat w ogóle dyskutować - powiedział prezydent Anchutz Entertainment Group (właściciele Los Angeles Galaxy) Tim Leiweke i dodał: - Cała ta sytuacja rozprasza trenera Bruce'a Arenę, naszych fanów, wszystkich. Nie zamierzamy w tej sprawie nic więcej robić.
Leiweke uważa, że AC Milan nie potraktował poważnie ultimatum, jakie minęło w piątek wieczorem i na pewno propozycję definitywnego transferu Beckhama ponowi. Tym razem, negocjacje mają w ogóle nie być prowadzone. - Jestem przekonany, że lada moment otrzymamy kolejną ofertę z AC Milan. Mogę obiecać naszym fanom, że nie będziemy jej w ogóle rozważać. Oni przecież to przeczytają i gdyby kolejne rozmowy miały się rozpocząć, stracilibyśmy wówczas wiarygodność. To nie fair. Obiecaliśmy to Bruce'owi i reszcie zawodników - przyznał.
AC Milan zaproponował pewną sumę za definitywne wykupienie Anglika, ale zdaniem Leiweke była to niepoważna kwota, jeżeli porówna się ją do tego, kim dla Los Angeles Galaxy i całej MLS jest David Beckham. - Nigdy nie zbliżyli się nawet do sumy, jaką życzylibyśmy sobie za ten transfer - oświadczył prezydent AEG. Według angielskiego The Sun, Milan zaproponował LA Galaxy ok. 10 mln dolarów za wykupienie Beckhama.
Zbyt niska cena za Beckhama to nie jedyny argument, który źle, zdaniem Leiweke, przemawia na niekorzyść AC Milan. - Oni cały czas go eksploatowali. Cały czas - więcej i więcej. Nie zamierzamy decydować się na podobne wypożyczenia nigdy więcej. To wszystko jest szkodliwe i nieprofesjonalne dla naszego klubu. Potrzebujemy Davida, ale musi on być naprawdę skoncentrowany tylko na naszej drużynie i być pewnym, że uczestniczy w naprawdę wielkim projekcie - oświadczył.
Jeżeli nie AC Milan, to może sam Beckham będzie się starał wykupić kartę zawodniczą z Los Angeles Galaxy. - Szczerze w to wątpię. Nie chciałbym, żeby nawet taki ruch rozważał - dodał na zakończenie Tim Leiweke.
Wypożyczenie Davida Beckhama do AC Milan kończy się 9. marca.