Frank de Boer tłumaczy się ze ściągnięcia Arkadiusza Milika

PAP/EPA / OLAF KRAAK
PAP/EPA / OLAF KRAAK

Wiele kontrowersji wzbudziła decyzja Franka de Boera o ściągnięciu Arkadiusza Milika z boiska już w 66. minucie meczu z De Graafschap (1:1), który zadecydował o tym, że Ajax Amsterdam nie odzyskał mistrzostwa Holandii.

Arkadiusz Milik tradycyjnie znalazł się w wyjściowym składzie Ajaksu na kończące sezon zasadniczy spotkanie, ale reprezentantowi Polski nie było dane rozegrać meczu od pierwszego do ostatniego gwizdka. W 66. minucie trener Frank de Boer zastąpił Milika  Anwarem El Ghazim, czyli nominalnym skrzydłowym.

Milik opuścił boisko przy wyniku 1:1, który nie dawał Ajaksowi mistrzostwa, a manewr de Boera nie przyniósł oczekiwanego efektu i amsterdamczycy nie zdołali zdobyć zwycięskiej bramki. Decyzja de Boera była zaskakująca, ponieważ Milik to absolutnie najlepszy strzelec Ajaksu, a do tego w ostatnich tygodniach imponował skutecznością. W 10 poprzedzających starcie z De Graafschap meczach strzelił aż 12 goli.

- Arek nie rozgrywał dobrego meczu. Poza tym chcieliśmy wykorzystać miejsce za linią obrony De Graafschap i dlatego wpuściłem szybszego El Ghaziego. Milik ma dużą jakość, ale w pierwszej połowie były dwa momenty, w których szybszy El Ghazi spisałby się lepiej - tłumaczy de Boer.

ZOBACZ WIDEO Polskie Gwiazdy Piłkarskie: Artur Boruc (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: