Ósma próba skuteczna. Drutex-Bytovia Bytów znalazła sposób na MKS Kluczbork

Piłkarze Drutex-Bytovii Bytów pokonali w 31. kolejce I ligi MKS Kluczbork 2:1. Jednego z goli zdobył Janusz Surdykowski i został wiceliderem w klasyfikacji strzelców.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
Materiały prasowe

Drutex-Bytovia Bytów nie wygrała żadnego z siedmiu dotychczasowych pojedynków z MKS Kluczbork. Drużyna Tomasza Kafarskiego odczarowała fatum w sobotę dzięki dobrej pierwszej połowie. Gole dla bytowian zdobyli wówczas Michał Rzuchowski oraz Janusz Surdykowski. MKS Kluczbork odpowiedział tylko jednym trafieniem Tomasza Swędrowskiego i pozostaje zagrożony spadkiem.

Drutex-Bytovia kontynuowała dobrą grę z poprzednich kolejek. Zdobyła w ostatnich czterech meczach 10 z możliwych 12 punktów, a i dwa brakujące straciła rzutem na taśmę w Gdyni. Czarne Wilki otworzyły wynik pojedynku z MKS Kluczbork w 6. minucie. Michał Rzuchowski strzelił precyzyjnie głową po dośrodkowaniu Omara Monterde.

To szósta asysta Hiszpana w rozgrywkach, choć dołączył do Drutex-Bytovii dopiero przed rundą wiosenną. Co ciekawe liderem klasyfikacji asystentów pozostaje Dawid Kort, który opuścił Bytów w tym samym okienku, by wrócić do Pogoni Szczecin.

ZOBACZ WIDEO Żurek kontra dziennikarz."Niech pan nie rzuca oskarżeń!" (Źródło: TVP)

Niewykluczone, że piłkarze z Bytowa zwyciężą w dwóch rankingach indywidualnych. W 24. minucie najlepszy strzelec zespołu Janusz Surdykowski strzelił na 2:0 i to była jego 14. bramka w sezonie. Napastnik ma jeszcze trzy kolejki, żeby wygrać wyścig po koronę. Do przerwy Drutex-Bytovia kontrolowała wydarzenia i dyktowała tempo na boisku.

- Trochę szkoda pierwszej połowy w naszym wykonaniu - ubolewał Mirosław Dymek, trener MKS Kluczbork. - Przeciwnik stworzył sobie dużo sytuacji i szybko ustawił mecz. Mieliśmy trudności z własną grą. W drugiej części zagraliśmy odważniej i udało się nam zdobyć gola. Szkoda, że tak późno, ale widocznie tylko na tyle było nas stać.

Wspomniana przez Dymka bramka padła w 74. minucie. Tomasz Swędrowski ustalił wynik na 2:1 po składnej wymianie podań. MKS próbował zapunktować, ale bezskutecznie. Mecz kończył w dziesięciu po drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartce dla Bartosza Brodzińskiego. Całe spotkanie było pełne walki i nerwów podobnie jak rozegrane w rundzie jesiennej w Kluczborku.

Drutex-Bytovia Bytów - MKS Kluczbork 2:1 (2:0)
1:0 - Michał Rzuchowski 6'
2:0 - Janusz Surdykowski 24'
2:1 - Tomasz Swędrowski 74'

Składy:

Drutex-Bytovia: Gerard Bieszczad - Łukasz Wróbel, Krzysztof Bąk, Marek Opałacz - Adrian Chomiuk, Bartłomiej Poczobut, Michał Rzuchowski, Jakub Serafin, Omar Monterde (81' Radosław Jasiński) - Kamil Wacławczyk (71' Michał Jakóbowski) - Janusz Surdykowski.

Kluczbork: Oskar Pogorzelec - Adam Orłowicz, Radosław Kursa, Bartosz Brodziński, Łukasz Uszalewski - Tomasz Swędrowski, Marcin Nowacki (76' Piotr Giel) - Michał Szewczyk, Rafał Niziołek (64' Bartłomiej Olszewski, 86' Kamil Kuczak), Kamil Nitkiewicz - Maciej Kowalczyk.

Żółte kartki: Opałacz, Monterde, Poczobut, Chomiuk, Jakóbowski (Drutex-Bytovia) oraz Nowacki, Brodziński, Nitkiewicz, Uszalewski, Kursa, Swędrowski (MKS).

Czerwona kartka: Brodziński (MKS) /90+4 - za drugą żółtą/

Sędzia: Mateusz Złotnicki (Lublin).



Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×