Przed ostatnią kolejką La Liga Barcelona miała punkt przewagi nad Realem Madryt. By cieszyć się z mistrzostwa, ekipa Luisa Enrique musiała sięgnąć w Granadzie po trzy punkty.
W kwietniu "Duma Katalonii" miała już dziewięciopunktową przewagę nad Realem i Atletico Madryt, ale przez kilka słabszych występów przewaga lidera stopniała. Końcówka sezonu była w wykonaniu klubu z Camp Nou udana, co pozwoliło sięgnąć po tytuł. Bohaterem decydującego spotkania został Luis Suarez, który popisał się hat-trickiem.
- Sześć ligowych tytułów w osiem lat mówi wiele - powiedział po spotkaniu szczęśliwy Andres Iniesta.
ZOBACZ WIDEO Krajobraz po powołaniach. Kto dostanie przepustkę do Francji? (Źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
- W ciągu sezonu wykonaliśmy wiele pracy, chcemy wygrywać ten tytuł co roku, smakuje znakomicie. Mieliśmy dużą przewagę, ale później sprawy nie potoczyły się po naszej myśli. W końcówce zdobywaliśmy punkty, byliśmy najbardziej konsekwentni - dodał Hiszpan.
FC Barcelona została wyeliminowana w ćwierćfinale Ligi Mistrzów przez Atletico. Iniesta nie uważa jednak, by można było przez to mówić o rozczarowaniu. Tym bardziej, że Katalończycy zmierzą się jeszcze z Sevillą w finale Pucharze Króla.
- To nie może być zły sezon. Kiedy wygrywa się La Liga sezon jest dobry. Puchar i Liga Mistrzów to dodatki - przyznał.
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)