Ireneusz Jeleń: Nie zrezygnuję z reprezentacji

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Ireneusz Jeleń powrócił już do zdrowia po kontuzji i znów strzela gole dla AJ Auxerre. Były napastnik Wisły Płock ma nadzieję, że dobra postawa w meczach Ligue 1 zaowocuje długo oczekiwanym powołaniem do reprezentacji Polski - czytamy na łamach Gazety Wyborczej.

W tym artykule dowiesz się o:

- Nie łudzę się, że łatwo wrócę do kadry. Trener Beenhakker mówił, że ja i Artur Wichniarek nie pasujemy mu do koncepcji. Artur zrezygnował, ale ja na pewno nie. Dla mnie gra w kadrze jest zaszczytem. Zawsze marzyłem, by założyć koszulkę z orzełkiem na piersi. Nigdy nie olewałem kadry i tego nie zrobię - zapewnił Ireneusz Jeleń w rozmowie z Gazetą Wyborczą.

Czy napastnik AJ Auxerre czuje się niedoceniany przez Leo Beenhakkera? - Żadnego żalu do selekcjonera nie mam. Każdy ma prawo do swojej koncepcji. Tylko chciałbym, żeby moje powołanie nie było jednorazowym sprawdzianem, bo dziennikarze tak chcieli, jak to się stało przez zgrupowaniem na Ukrainie, ale w oparciu o głębsze zaufanie do mnie - stwierdził.

W zupełnie innej położeniu niż Jeleń znajduje się Dariusz Dudka. Były piłkarz Wisły Kraków w reprezentacji występuje dość regularnie, ale w klubie ma spore kłopoty z wywalczeniem miejsca w podstawowym składzie. - W jego sytuacji nie chciałbym być. Cieszę się więc, że przynajmniej mam swoje miejsce w Auxerre, że wyleczyłem się z kontuzji. Darka staram się wspierać jak tylko mogę. Gdy tydzień temu strzeliłem gola Nancy, od razu pobiegłem do ławki rezerwowych, by z nim właśnie cieszyć się z bramki. Ma ciężką sytuację, ale jego czas nadejdzie. Musi być cierpliwy - powiedział 28-letni napastnik.

Sobotnie spotkanie z Lille było dla Jelenia 13. ligowym występem w obecnym sezonie. Były zawodnik Wisły Płock strzelił w tym meczu jednego gola i powiększył swój ogólny dorobek do pięciu trafień.

Źródło artykułu: