Real wygrał finał Ligi Mistrzów z Atletico 5:3 w serii rzutów karnych. Po 120 minutach było 1:1.
- Za nami trudny sezon, zwłaszcza ostatnie sześć miesięcy. Chociaż wszyscy nas krytykowali, zawsze zachowywaliśmy spokój i pracowaliśmy z pokorą. Opłaciło się - komentuje zawodnik.
- Mecz z Atletico zaczęliśmy bardzo dobrze. Im dłużej trwał, tym byliśmy bardziej zmęczeni. Cieszę się, że udało się zwyciężyć - dodaje obrońca.
Pepe chwali również Zinedine'a Zidane'a. - Bardzo nam ufa, rozumie szatnię, dał nam spokój i zmienił powietrze - ceni trenera.
ZOBACZ WIDEO Jedziemy do Francji: "orzeł" wylądował. Szaleństwo kibiców (Źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Portugalczyk może się cieszyć, że nie zobaczył czerwonej kartki podczas finałowego meczu z Atletico. Kilka razy próbował nabrać sędziego, że ucierpiał w starciu z rywalem. Powtórki za każdym razem pokazywały jednak, że to tylko tanie przedstawienie w wykonaniu piłkarza.
Pepe w drugiej połowie sfaulował w polu karnym Fernando Torresa. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak Antoine Griezmann, który trafił w poprzeczkę.