Korona stawia na debiutanta. Wilman: Długo na to pracowałem

PAP / Piotr Polak
PAP / Piotr Polak

Powierzenie Tomaszowi Wilmanowi funkcji pierwszego trenera Korony może być dla wielu dużym zaskoczeniem. Szkoleniowiec mimo braku doświadczenia w pracy na szczeblu Ekstraklasy przekonuje, że nie obawia się wyzwania.

- Długo na to pracowałem i ta praca została doceniona przez zarząd. Nie mogę się doczekać pierwszego treningu i zajęć z chłopakami. Wierzę, że będzie to dla nas fajna przygoda. Jestem świadomy trudnego czasu jaki przed nami, ale wierzę, że wspólnie z drużyną podołamy i osiągniemy zadowalający nas rezultat - powiedział w swoich pierwszych słowach nowy opiekun kieleckiego zespołu.

Tomasz Wilman z Koroną związany jest od początku swojej kariery. Jaki ma pomysł na zespół? - Liczymy na wszystkich, którzy będą prezentowali odpowiednią jakość. Najmniejsze znaczenie będzie miał wiek zawodnika, będą grali najlepsi, ci co będą wykazywali pasję i dla których dobro drużyny będzie najważniejsze.

Znacznie więcej szans mają otrzymać młodzi piłkarze pochodzący z regionu świętokrzyskiego. Nie stanie się to jednak za wszelką cenę. - Tylko racjonalne przesłanki będą decydowały o tym czy młodzi zawodnicy będą grali - stwierdził. Co z kolei z tymi bardziej doświadczonymi? Wielu z nich może niedługo opuścić szeregi złocisto-krwistych.

ZOBACZ WIDEO Adam Nawałka: Wierzę, że Artur, Paweł i Przemek będą trzymać za nas kciuki (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Robimy wszystko, aby ten skład został jak najmniej zmieniony. Jesteśmy przygotowani na odejścia zawodników i szukamy alternatyw, aby utrzymać odpowiednią jakość - przekonywał Wilman.

40-latek ma za sobą współpracę z poprzednimi szkoleniowcami Korony - Jose Rojo Martinem, Ryszardem Tarasiewiczem i Marcinem Broszem. Czy w związku z tym kibice mogą się spodziewać mieszanki pomysłów zaczerpniętych od wymienionej trójki? - Moją zaletą jest to, że potrafię samodzielnie myśleć, dlatego od każdego z trenerów wyciągnę te rzeczy, które odpowiadały drużynie, wyciągnę wnioski z popełnionych błędów, ale pomysł na zespół będzie mój i ja będę za to odpowiedzialny. Wierzę w to, że drużyna będzie realizowała to co sobie założymy.

- Musimy się nauczyć wygrywać spotkania. Oczywiście styl jest ważny dla kibiców i postaramy się o nich zadbać, ale to wynik jest wykładnią tego co się dzieje - kontynuował.

Cel jaki postawiono przed Wilmanem to utrzymanie Korony w Ekstraklasie. - Presja jest duża i zdaję sobie z tego sprawę, ale jestem facetem i biorę odpowiedzialności za siebie w każdym elemencie życia.

Źródło artykułu: