Chociaż okienko transferowe dopiero się rozkręca, w Niemczech przeprowadzono już wiele głośnych transakcji. Najwięcej kosztował Granit Xhaka, który z Borussii Moenchengladbach przeniósł się za 45 mln euro do Arsenalu. Uzyskane z transferu środki czwarty zespół Bundesligi przeznaczył na pozyskanie Christopha Kramera.
25-latek w 2013 roku został na dwa lata wypożyczony z Bayeru Leverkusen do Gladbach. Zmieniał klub jako gracz niemal anonimowy, a po kilku miesiącach występował już na mundialu. Borussia w 2015 roku chciała go zatrzymać, ale Aptekarze wykluczyli taką możliwość i nakazali Kramerowi powrót do Leverkusen.
Dla zawodnika nie był to udany krok, ponieważ chociaż grał sporo (44 mecze, 3 asysty), to na BayArena wyraźnie obniżył loty i stracił zaufanie Joachima Loewa. Przed Euro 2016 nie było go nawet w szerokiej kadrze Niemiec.
Teraz Kramer znów będzie występował dla Gladbach i w nowym-starym zespole utworzy duet środkowych pomocników z Mahmoudem Dahoudem. Dyrektor sportowy Rudi Voeller przyznał, że zatrzymywanie zawodnika nie ma sensu przy dużej konkurencji w linii pomocy Bayeru po pozyskaniu Juliana Baumgartlingera.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Krychowiak: najważniejsze, że kolano nie bolało (źródło TVP)
{"id":"","title":""}