Mirosław Dymek pracę w MKS-ie Kluczbork rozpoczął w kwietniu, kiedy to klub zajmował 17. pozycję w tabeli I ligi. Dymek na stanowisku trenera zastąpił Andrzeja Konwińskiego, który postanowił zrezygnować z pełnionej funkcji. Celem postawionym przed nowym szkoleniowcem było utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy.
Nie było to łatwe zadanie, ale Dymkowi udało się je zrealizować. MKS pod jego wodzą w ośmiu pojedynkach odniósł cztery zwycięstwa, odnotował jeden remis, a także zanotował trzy porażki. W dodatku kluczborczanie zdobyli trzy punkty za walkower z Dolcanem Ząbki i sezon zakończyli na 15. miejscu, co uprawniało ich do gry w barażach.
Jednak w obliczu braku licencji dla Zawiszy Bydgoszczy, MKS utrzymał się w I lidze bez konieczności rozgrywania dodatkowych spotkań. Po zakończeniu sezonu zarząd i trener doszli do porozumienia, i Dymek nadal będzie pracował w Kluczborku. Cel postawiony przed szkoleniowcem na kolejny sezon jest nadal taki sam: utrzymanie w I lidze.
ZOBACZ WIDEO Kamil Glik: czuję się w stu procentach gotowy
{"id":"","title":""}