- Bardzo spokojnie podchodzimy do tego zwycięstwa, na pewno jest radość, ale nie hurraoptymizm - mówi Grzegorz Krychowiak. - Droga do osiągnięcia jest bardzo długa, ale ten pierwszy mecz był bardzo ważny. Trzeba było zdobyć punkty i to zrobiliśmy.
- Na dziś nie zakładamy długoterminowych celów. Chodzi o to, żeby wyjść z grupy, a potem będziemy się zastanawiali co dalej, chcemy zajść jak najdalej - dodaje zawodnik Sevilli.
Polski pomocnik został uznany przez UEFA zawodnikiem meczu i bardzo wysoko oceniony przez przedstawicieli mediów.
ZOBACZ WIDEO "4-4-2": oceny Engela i Tomaszewskiego za mecz z Irlandią Północną (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
- Nagrodę powinien odebrać cały zespół, bo to drużyna zagrał fenomenalne spotkanie - odpowiada skromnie Krychowiak. - Zagraliśmy bardzo dojrzale, cierpliwie rozgrywaliśmy piłkę od prawej do lewej i zasłużenie wygraliśmy.
- Najważniejsze jest to, żeby osiągnąć sukces, ale też istotne jest żeby czerpać z tego turnieju radość, z tego że gramy razem, że zespół może osiągnąć jakiś sukces. I takie podejście preferuję, żeby pokazać swoje umiejętności i niczego nie żałować, nie przechodzić koło meczów, tylko w stu procentach wykorzystać ten czas - podkreśla.
Irlandia Północna na pewno nie była najtrudniejszym rywalem na początek, choć Krychowiak zapewnia, że on i jego koledzy szanowali przeciwnika. - Podeszliśmy do nich z szacunkiem, ale obaw nie mieliśmy, bo niby dlaczego mielibyśmy mieć. Wyszliśmy po zwycięstwo - zapewnia.
Marek Wawrzynowski z Nicei