Jak udało nam się ustalić, do klubu wpłynęła pisemna oferta od Włochów z terminem ważności do soboty. Kwota transferu za 19-letniego napastnika wyniosła aż 1,2 miliona euro plus 10% od następnej transakcji. Po długich wewnętrznych naradach działacze białostockiego klubu powiedzieli jednak "nie".
Trener Michał Probierz już przed rokiem zapowiadał świetlaną przyszłość nastolatkowi, o którym wówczas piłkarska Polska nie miała absolutnie pojęcia. Minęło kilka miesięcy i już zimą Bogusław Leśnodorski przyznał, że Legia Warszawa interesuje się zawodnikiem. Jagiellonia przedstawiła jednak 19-latkowi ofertę nowego kontraktu, a ten po konsultacji ze swoją agencją menedżerską F-MG zaakceptował ją i związał się z zespołem do 2019 roku.
Zdobywca czterech bramek w Ekstraklasie w zeszłym sezonie, przyjmuje zamieszanie wokół swojej osoby z dużym spokojem.
ZOBACZ WIDEO Jan Tomaszewski o Nawałce: brawo, Adam! Tak trzymać! (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}
- Bardzo doceniam, że taki klub jak Empoli zainteresował się moją osobą i był gotów wyłożyć naprawdę duże pieniądze, ale nie myślę już o tym i całkowicie skupiam się na obozie przygotowawczym. Doskonale zdaję sobie sprawę, że przyjdzie jeszcze czas na zmianę otoczenia, tym bardziej że jeszcze przed przedłużeniem kontraktu z Jagiellonią dostałem słowo honoru od prezesa, że jeżeli pojawi się konkretna oferta, to będzie otwarty na rozmowy i weźmie pod uwagę moje zdanie. W Białymstoku czuję się bardzo dobrze i mam nadzieję, że w najbliższym sezonie sprawię kibicom wiele radości - tłumaczy Karol Świderski, reprezentowany przez F-MG Football Management Group, która wypracowała ofertę z włoskiego klubu.
Wiele wskazuje na tym, że w przyszłym sezonie nie zobaczymy w Empoli żadnego z Polaków, bo Piotr Zieliński powrócił z wypożyczenia do Udinese. Po rewelacyjnych występach i znalezieniu się w jedenastce sezonu Serie A pomocnik zaskarbił sobie gigantyczną sympatię Juergena Kloppa, który widzi go w Liverpoolu. Po drodze Zieliński odrzucił nawet ofertę SSC Napoli, gdzie mógł ponownie współpracować z byłym szkoleniowcem Empoli - Maurizio Sarrim i na ten moment najbliżej mu do wyprowadzki do Anglii.
ZOBACZ WIDEO: Łukasz Jurkowski: Kapustka jest dla mnie bohaterem meczu