Copa America: Chile drugim finalistą! Starcie z Kolumbią trwało ponad 4 godziny

Getty Images / Stacy Revere
Getty Images / Stacy Revere

W decydującym meczu Copa America dojdzie do powtórki sprzed roku. Reprezentacja Chile pokonała 2:0 Kolumbię i zmierzy się w finale z Argentyną. Pojedynek został przerwany na blisko trzy godziny.

W ćwierćfinale reprezentacja Chile zaatakowała z furią Meksyk, czego efektem był pogrom 7:0. W genialnym meczu La Roja otworzyli wynik w 16. minucie. Chilijczykom nie zabrakło energii na następne spotkanie i byli w nim jeszcze szybsi. Nie minął kwadrans, a prowadzili z Kolumbią 2:0. W punktowaniu rywala nie przeszkadzała absencja Arturo Vidala, który pauzował za kartki.

Przy obu golach miał udział Alexis Sanchez. Pomocnik Arsenalu rozgrywał 100. mecz w reprezentacji Chile. W 7. minucie przepchnął w walce o górną piłkę Juana Cuadrado, który główkował w sam środek pola karnego do Charlesa Aranguiza. Pomocnik Bayeru Leverkusen skorzystał z prezentu i strzelił z bliska do bramki. 2:0 zdobiło się w 11. minucie za sprawą Jose Pedro Fuenzalidy, który dobił uderzenie Sancheza odbite od słupka.

Dzień wcześniej Argentyna awansowała do finału po jednostronnym spotkaniu z USA. Jankesi nie przetestowali obrony Albicelestes, nie oddali celnego strzału. Pojedynek w Chicago miał inny scenariusz. Kolumbia podniosła rękawice mimo straty dwóch goli i zaatakowała. Roger Martinez przegrał pojedynek sam na sam z Claudio Bravo, a James Rodriguez chybił minimalnie.

ZOBACZ WIDEO Kolumbia - Chile 0:2: gol Fuenzalidy (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Na zapaść Chile miała wpływ wymuszona zmiana w środku pola. Juanowi Antonio Pizziemu wypadł z powodu kontuzji Pedro Pablo Hernandez, więc selekcjoner sięgnął po głęboką rezerwę. Na boisko wszedł młody Erick Pulgar, któremu partnerzy musieli udzielać wskazówek nawet schodząc na przerwę.

Czasu na doszkolenie taktyczne było aż nadto, ponieważ piłkarze czekali na rozpoczęcie drugiej połowy blisko trzy godziny. Najpierw burza, a następnie monsunowa ulewa uniemożliwiły dokończenie meczu w środę. Joel Aguilar gwizdnął po raz ostatni dopiero po północy czasu miejscowego.

Sędzia zepsuł drugą połowę swoimi decyzjami. Powinien na początku przyznać Kolumbii rzut karny za wyraźny faul. Na dodatek w 57. minucie Salwadorczyk pokazał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę Carlosowi Sanchezowi. Los Cafeteros mieli problem ze stwarzaniem sytuacji podbramkowych w dziesięciu i na nasiąkniętym wodą boisku.

Jose Pekerman wprowadził na ostatnie 10 minut Carlosa Baccę, ale nawet on nie naprawił skuteczności Kolumbii. Fatalny początek meczu miał słoną cenę i Los Cafeteros zagrają tylko o 3. miejsce z USA. W finale dojdzie do powtórki z poprzedniego Copa America. Argentyna zmierzy się z Chile. Trudno ocenić grę obrońcy trofeum w dziwnym i długim półfinale. Wiadomo natomiast, że ma potencjał, by postawić się drużynie Lionela Messiego.

Kolumbia - Chile 0:2 (0:2)
0:1 - Charles Aranguiz 7'
0:2 - Jose Pedro Fuenzalida 11'

Składy:

Kolumbia: David Ospina - Santiago Arias, Cristian Zapata, Jeison Murillo, Frank Fabra (73' Sebastian Perez) - Carlos Sanchez, Daniel Torres - Juan Cuadrado (80' Carlos Bacca), James Rodriguez, Edwin Cardona (46' Marlos Moreno) - Roger Martinez.

Chile: Claudio Bravo - Mauricio Isla, Gary Medel, Gonzalo Jara, Jean Beausejour - Charles Aranguiz, Francisco Silva, Pedro Pablo Hernandez (29' Erick Pulgar) - Jose Pedro Fuenzalida (75' Edson Puch), Eduardo Vargas (88' Mark Gonzalez), Alexis Sanchez.

Żółte kartki: Sanchez, Bacca, Rodriguez (Kolumbia) oraz Bravo, Sanchez, Beausejour, Puch, Silva (Chile).

Czerwona kartka: Carlos Sanchez (Kolumbia) /57' - za drugą żółtą/

Sędzia: Joel Aguilar (Salwador).

ZOBACZ WIDEO Russell Crowe na meczu Polaków "Czekamy na odpowiedź" (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (1)
avatar
Krzaczus
23.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Argentynie na tym turnieju jak narazie wszystko wychodzi wiec ciezko bedzie ich pokonac