Jacek Zieliński: Dostaliśmy mocno po twarzy

Newspix / Na zdjęciu: Jacek Zieliński
Newspix / Na zdjęciu: Jacek Zieliński

- Dostaliśmy bardzo mocno po twarzy. Nie mamy żadnego usprawiedliwienia - mówi po pierwszym meczu I rundy el. Ligi Europy ze Skendiją Tetowo (0:2) trener Cracovii, Jacek Zieliński.

W tym artykule dowiesz się o:

Pasy uległy wicemistrzowi Macedonii w Skopje 0:2 i przed rewanżem są w bardzo trudnej sytuacji. Mecz ze Skendiją był debiutem krakowskiego klubu w Lidze Europy.

- Chciałbym pogratulować drużynie Skendiji jak najbardziej zasłużonego zwycięstwa. Dostaliśmy bardzo mocno po twarzy. Nie mamy żadnego usprawiedliwienia. Zagraliśmy złe spotkanie pod każdym względem. Eliminacje mają jednak to do siebie, że jest jeszcze rewanż i już na ten mecz niecierpliwie czekamy - mówi trener Cracovii, Jacek Zieliński.

Opiekun Pasów nie próbował nawet szukać pozytywów w grze swojego zespołu: - W żadnym aspekcie nie zagraliśmy tak, jak powinniśmy i jak potrafimy zagrać. Wszystko rozczarowało. Nie będę na siłę szukał pozytywów. Trzeba przełknąć tę pigułkę. W dalszym ciągu uważam, że wszystko jest w naszych rękach i nogach.

Rewanż odbędzie się 7 lipca na stadionie przy Kałuży 1 w Krakowie. - Rywal ma dwubramkową przewagę i jest w dobrej sytuacji, ale pokazaliśmy już wielokrotnie, że u siebie potrafimy zagrać ofensywnie i to będziemy chcieli zrobić - zapowiada Zieliński.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. To nie był perfekcyjny mecz Michała Pazdana. "Popełniał błędy"

Komentarze (3)
avatar
Imisirah
1.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To nie było w twarz. To był cios poniżej pasa. Wydaje mi się, że to jasna odpowiedź na postulaty budowania kadry na graczach ź ekstraklasy. 
avatar
Jacek Wydro
1.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oto rzeczywistosc naszej ligi..to 5 liga Europejska a chlopaki awansowany do 2 ligi w reprezentacji.. To wielki sukces.. 
avatar
szotyński
1.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wyczyny cracovii i lubina mają swoje plusy dodatnie. Dzięki nim gra polskich piłkarzy na Euro przyjmowana jest w świecie z jeszcze większym niedowierzaniem ;-)