APOEL rozgromił beniaminka / Gole Kosowskiego i Żewłakowa

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W sobotę odbyły się na Cyprze mecze 23. kolejki miejscowej ekstraklasy. Jeden z kandydatów do mistrzowskiego tytułu, APOEL Nikozja, podjął przed własną publicznością "czerwoną latarnię" tabeli, Atromitos Jeroskipu.

W wyjściowym składzie gospodarzy pojawiło się dwóch Polaków - pomocnik Kamil Kosowski oraz napastnik Marcin Żewłakow. Obaj oni wystąpili w całym meczu. Już w 2. minucie APOEL Nikozja mógł objąć prowadzenie za sprawą byłego gracza krakowskiej Wisły, który starał się zaskoczyć golkipera rywali. Jednak Ján Mucha zdołał wybić futbolówkę na rzut rożny. Chwilę później Kosowski zacentrował z prawej strony. Do dośrodkowania dopadł Żewłakow, lecz po jego uderzeniu piłka minimalnie minęła lewy słupek bramki.

W 7. minucie stołeczny klub cieszył się z gola. Do siatki gości trafił wtedy Marinos Satsias. W 13. minucie dobrą okazję miał znowu polski napastnik. Żewłakow próbował wykorzystać centrę, ale jego główkę obronił bramkarz Atromitosu. W 20. minucie więcej szczęścia miał Kosowski, który wpisał się na listę strzelców. W 39. minucie sytuacji sam na sam z Muchą nie wykorzystał Benjamin Onwuachi. Do odbitej futbolówki dopadł Żewłakow, którzy uderzeniem głową skierował ją do siatki 3:0.

Po zmianie stron kibice zobaczyli jeszcze jedną bramkę autorstwa Kosowskiego. Polak pokonał ponownie golkipera rywali w 65. minucie spotkania. Pojedynek zakończył się zwycięstwem APOEL-u w stosunku 4:0.

Na ławce rezerwowych Atromitosu cały mecz przesiedział polski bramkarz Łukasz Gieresz, w naszym kraju znany przede wszystkim z występów w Avii Świdnik. Żewłakow w bieżącym sezonie ligowym zdobył do tej pory 3 gole, a Kosowski zaliczył 2 trafienia.

APOEL Nikozja - Atromitos Jeroskipu 4:0 (3:0)

1:0 - Satsias 7'

2:0 - Kosowski 20'

3:0 - Żewłakow 39'

4:0 - Kosowski 65'

Źródło artykułu:
Komentarze (0)