Łukasz Trałka: Nie zawsze strzela się cztery gole przy Łazienkowskiej

Choć na trybunach zabrakło kibiców Lecha, to właśnie ten zespół rozgromił Mistrza Polski aż 4:1. - Będziemy walczyć o najwyższe cele - zapowiedział zawodnik "Kolejorza".

Nikola Zbyszewska
Nikola Zbyszewska

Jeszcze rok temu Legia Warszawa nie mogła otrząsnąć się po przegranym sezonie, kiedy to Lech szczycił się zdobyciem mistrzostwa Polski. Dziś, choć to na głowie Legii spoczywa korona, to zespół Jana Urbana świętuje zwycięstwo w meczu o Superpuchar.

- Bardzo się cieszymy z tej wygranej. Zdecydowanie lepiej zagraliśmy w drugiej połowie. W pierwszej części graliśmy nieco bojaźliwie, dlatego potem podeszliśmy wyżej i zagraliśmy lepiej. Cały zespół zagrał dobrze - skomentował Trałka.

Przez skandaliczne zachowanie kibiców Lecha podczas meczu w finale Pucharu Polski, zawodnicy "Kolejorza" grali dzisiaj przy pustych trybunach.

- Szkoda, że nie mogli zobaczyć tego nasi kibice, ale wiem, że oglądali mecz w Poznaniu. Mimo wszystko, cieszmy się z Superpucharu - zapewnił zawodnik.

Pomocnik Lecha zapytany o plany na przyszłość odpowiedział: - Liga zaczyna się za tydzień, nie myślimy co będzie za rok. Oczywiście będziemy walczyć o najwyższe cele.

Najbliższe spotkanie Legia rozegra ze Śląskiem, 15 lipca o 20:30.

ZOBACZ WIDEO Euro 2016. "Porozmawiajmy o... sporcie": Euro 2016 sukcesem reprezentacji? (źródło TVP)
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×