W trakcie sześciodniowego zgrupowania w Wodzisławiu Śląskim sosnowiczanie rozegrali dwa mecze kontrolne. Najpierw w środę pokonali 1:0 II-ligowy Rozwój Katowice (po trafieniu Dawida Witkowskiego), a potem w sobotę zmierzyli się z beniaminkiem czeskiej ekstraklasy, MFK Karvina.
Drugi sparing zakończył się remisem 1:1 (bramkę dla Zagłębia Sosnowiec zdobył Sebastian Dudek), a postawa sosnowiczan mogła się podobać. Był w niej styl, jakość, dobra gra piłką i kilka sytuacji bramkowych. Jednak zabrakło jednego bardzo ważnego elementu jakim jest wykończenie.
- To jest to nad czym w najbliższym czasie będziemy pracować, nad tą finalizacją. Budowanie akcji, utrzymanie się przy piłce jest, ale finalizacja to jest podstawa. Zdajemy sobie sprawę, że w polu karnym musi być większa liczba zawodników i musi być większa pazerność na piłkę, chęć dorwania się do piłki i oddanie strzału - powiedział Jacek Magiera.
Trener Zagłębia doskonale zdaje sobie sprawę nad czym jego zespół musi skupić się w najbliższym czasie. - Trzeba powiedzieć, że Matić (Tin Matić, testowany napastnik - wyj. red.) jest z nami krótko i potrzebuje czasu. Przeciwko MFK nie grał Fidziu (Michał Fidziukiewicz, napastnik - wyj. red.), który ma lekką kontuzję. Ci, którzy zagrali, spełnili oczekiwania. Ale wiemy, że aby wygrywać, musimy mieć więcej jakości w wykańczaniu akcji i w ataku - zaznaczył.
ZOBACZ WIDEO Jan Tomaszewski: Milik na mundialu w Rosji będzie jak Grzegorz Lato (źródło: TVP)
{"id":"","title":""}