Kolumbijski obrońca doznał pęknięcia kości czaszki. Luis Perea nabawił się kontuzji już w 4. minucie spotkania pomiędzy Sevillą a Atletico. Incydent sprowokował N'dri Koffi Romaric, pomocnik gospodarzy.
Perea upadł na murawę i leżał w bezruchu przez nieco ponad minutę. Prosto ze stadionu został przewieziony do szpitala Virgen del Rocio, gdzie przeszedł szczegółowe badania. Wykazały one, że Kolumbijczyk ma pękniętą kość policzkową i będzie musiał z tego powodu pauzować około miesiąca.
Sevilla pokonała 1:0 Atletico po golu Jesusa Navasa w 87. minucie.