Siergiej Kriwiec w Wiśle Płock, beniaminek rozmawiał z Miroslavem Radoviciem!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tuż przed inauguracją Ekstraklasy Wisła Płock sfinalizowała kolejne wzmocnienie - tym razem bardzo solidne. Do ekipy z Mazowsza trafił Siergiej Kriwiec. Przez chwilę sondowano nawet możliwość pozyskania Miroslava Radovicia!

- Był nam potrzebny rozgrywający, bo nie mieliśmy konkurencji dla Dimitara Iliewa. Gdy tego zawodnika kilka razy zabrakło na boisku, to gra ofensywna od razu wyglądała gorzej - wyjaśnił w rozmowie z WP SportoweFakty prezes Nafciarzy, Jacek Kruszewski.

- Znalezienie piłkarza na pozycję numer dziesięć nigdy nie jest łatwe. Mieliśmy kilka alternatyw z Ekstraklasy, ale te kandydatury nie rzucały na kolana. Był też przez chwilę temat pozyskania Miroslava Radovicia, jednak tego wzmocnienia nie udało nam się przeprowadzić, bo zdecydowały względy finansowe - dodał.

Ostatecznie do Płocka na zasadzie wolnego transferu trafił Siergiej Kriwiec. - Czekaliśmy jakiś czas na rozwój wypadków, bo wiedzieliśmy od zaprzyjaźnionego agenta, że Siergiej chce rozwiązać umowę z FC Metz. W końcu dostaliśmy taką informację, zawodnik wyraził ochotę powrotu do Polski, więc złożyliśmy mu ofertę rocznego kontraktu z możliwością przedłużenia o kolejne dwanaście miesięcy. Nie jest ona jednak wygórowana. Nie należy sądzić, że zatrudnienie tego piłkarza mocno nadwyręży nasz budżet - zaznaczył Kruszewski.

Białorusin wraca zatem do Polski po dłuższej przerwie. W latach 2010-2012 był już związany z Lechem Poznań. W piątek przeciwko Lechii Gdańsk na pewno jednak nie zagra. - To zbyt świeży temat. Kriwiec jest zawodnikiem spoza Unii Europejskiej, więc musimy jeszcze rozwiązać kwestię jego pozwolenia na pracę. Sprawa powinna zostać załatwiona przed meczem 2. kolejki z Piastem Gliwice. Na inaugurację możemy również nie zdążyć z uprawnieniem do gry Witalija Hemehy oraz Giorgiego Merebaszwiliego. Pozostali nowi gracze są już do dyspozycji trenera - wyjaśnił sternik beniaminka.

ZOBACZ WIDEO Dariusz Mioduski: kluczem do sukcesu jest przychód 50 mln euro (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu:
Komentarze (7)
avatar
Remik Banaszkiewicz
17.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby zamiast Kante był Piątkowski to Płock mógł by powtórzyć wyczyn Zagłebia z zeszłego sezonu.  
Kasyx
15.07.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wyrwać Kante z Leicester...? No, no, wielki sukces Wisły.  
avatar
Lipowy Batonik
15.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zdecydowanie najciekawsze transfery przed sezonem wykonali w Płocku.  
avatar
Klaudia Emilka
15.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Niechciani w mocnych ligach trafiają do Ekstraklasy.  
avatar
Wujo66
15.07.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Życzę Wiśle jak najlepiej, ale jak czytam, że to klub z najniższym budżetem w lidze, to jakim cudem zatrudniają całkiem niezłych piłkarzy jak na polskie warunki? Oby, nie było tak, że po jesien Czytaj całość