Copa Libertadores: Atletico Nacional straciło zaliczkę. Remis na początek finału

Piłkarze Independiente del Valle zremisowali 1:1 z Atletico Nacional w pierwszym meczu finału Copa Libertadores. Klub z Kolumbii stracił gola przewagi w 87. minucie. Rewanż za tydzień.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski

Nie w sierpniu, jak rok temu, a w lipcu będzie jasne, który klub jest najlepszy w Ameryce Południowej. To zmiana kosmetyczna. Diametralna dotyczy składu finału Copa Libertadores.

Od 2009 roku trofeum zdobywała drużyna albo z Argentyny albo z Brazylii. W tej edycji najlepsi przedstawiciele tych krajów zostali wyeliminowani w półfinałach. Boca Juniors przegrali z ekwadorskim Independiente del Valle, a Sao Paulo FC z kolumbijskim Atletico Nacional.

Lepszego w finale wyłoni dwumecz. Rywalizacja rozpoczęła się w Quito. Na telebimie wyświetlono "Viva el Eduador" nie na wyrost, ponieważ w jedenastce Independiente było ośmiu Ekwadorczyków. Z kolei Atletico to 10 Kolumbijczyków i jeden Argentyńczyk. Dla porównania finał Ligi Mistrzów między klubami z Madrytu rozpoczęło siedmiu Hiszpanów.

Przez pierwszą połowę drużyny wypychały się z pola karnego. Metodą na skomasowaną obronę były strzały z dystansu i stałe fragmenty. Z pierwszego sposobu skorzystało Atletico, by wyjść na prowadzenie. W 36. minucie Orlando Berrio miał swobodę przed polem karnym Independiente, kilka razy ułożył sobie piłkę na stopie, aż strzelił z 20. metra w narożnik bramki.

ZOBACZ WIDEO Malarz: bałagan w Legii? Wszystko wróci do normy (źródło TVP)

Po przerwie gospodarze zaatakowali wysokim pressingiem. Próbowali odebrać futbolówkę na całej długości boiska, ale praktycznie nie dochodzili do czystych sytuacji strzeleckich. Nie przypominali zespołu, który w półfinale strzelił pięć goli Boca Juniors. Bryan Cabezas trafił z ostrego kąta w boczną siatkę, a Junior Sornoza z rzutu wolnego w pięści Franco Armaniego.

Wszystkie te próby ataku były coraz częściej kwitowane gwizdami z trybun i pod kontrolą klubu z Kolumbii. Do 87. minuty. Arturo Mina wybrał się tradycyjnie w pole karne Atletico przy rzucie wolnym i co prawda na raty, ale skutecznie zwieńczył dośrodkowanie strzałem na 1:1. W ten sposób Independiente poprawiło swoją sytuację przed rewanżem, do którego dojdzie za tydzień.

Independiente del Valle - Atletico Nacional 1:1 (0:1)
0:1 - Orlando Berrio 36'
1:1 - Arturo Mina 87'

Składy:

Independiente: Daniel Librado Azcona - Cristian Nunez, Arturo Mina, Luis Caicedo Medina, Emiliano Tellechea - Jefferson Orejuela, Mario Rizotto - Julio Angulo (70' Jonny Uchuari), Bryan Cabezas (70' Jonathan Gonzalez), Junior Sornoza - Jose Angulo.

Atletico: Franco Armani - Daniel Bocanegra, Davinson Sanchez, Alexis Henriquez, Farid Diaz - Diego Arias, Sebastian Perez (76' Alejandro Guerra) - Orlando Berrio, Macnelly Torres (80' Elkin Blanco), Marlos Moreno Duran (89' Andres Ibarguen) - Miguel Borja.

Żółte kartki: Nunez, Rizotto, Caicedo (Independiente) oraz Perez, Sanchez, Guerra (Atletico).

Sędzia: Enrique Caceres (Paragwaj).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×