W Argentynie poszukiwany jest selekcjoner, który pomoże reprezentacji w wywalczeniu przepustki na mistrzostwa świata w 2018 roku. Problem w tym, że wszyscy brani pod uwagę szkoleniowcy, pracują już w klubach. Z tego względu, brana jest pod uwagę możliwość zatrudnienia trenera na... pół etatu.
- Mógłby wypełniać swoje obowiązki w klubie, a w trakcie przerwy na spotkania międzynarodowe, pracowałby z reprezentacją Argentyny. Skoro reprezentanci mogą łączyć grę na dwóch frontach, może tak zrobić także Diego Simeone - przyznał menadżer Fernando Marin, którego argentyński rząd wybrał do dowodzenia miejscową federacją.
Okazuje się, że nie tylko Simeone jest w kręgu zainteresowań Marina. Podobne propozycje mogą otrzymać również trenerzy Sevilli i Tottenhamu, czyli Jorge Sampaoli oraz Mauricio Pochettino. - Obojętnie kto zostanie wybrany, może pracować częściowo dla reprezentacji, by poprowadzić ją na mundial w Rosji - dodał menadżer.
Kilka lat temu podobną propozycję od portugalskiej federacji otrzymał Jose Mourinho, który prowadził wtedy Real Madryt.
ZOBACZ WIDEO Jodłowiec: Moulin nie tylko na mnie robi wrażenie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Czy łączenie pracy w klubie i reprezentacji jest dobrym pomysłem? 
