Nowy sezon, nowe nadzieje w GKS Katowice. Drużyna ze stolicy Górnego Śląska chce wydostać się z I ligi, gdzie występuje najdłużej spośród wszystkich klubów. Pierwszy mecz o stawkę przyniósł rozczarowanie. GieKSa jest piątym przedstawicielem zaplecza Lotto Ekstraklasy, który zdążył odpaść z Pucharu Polski. Jego pogromcą jest Radomiak Radom.
Trenerem II-ligowca został jeszcze w poprzednim sezonie Werner Liczka i po kosmetycznych zmianach uczy drużynę swojego sposobu na grę. Radomiak zdobył zwycięskiego gola na 1:0 w 6. minucie. Leandro wykorzystał rzut karny po zagraniu ręką. Brazylijczyk był najlepszym strzelcem rundy jesiennej w poprzednim sezonie II ligi.
W drugiej połowie Leandro sprawił problem swoim partnerom. Sędzia pokazał mu drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Mimo osłabienia Radomiak nie stracił gola. GKS Katowice miał najlepszą szansę na wyrównanie po strzale Macieja Bębenka.
Bez niespodzianki w Rybniku. Jedna połowa wystarczyła Stomilowi Olsztyn, by wyjść na prowadzenie 3:0 w starciu z ROW 1964. Stomil wysyła więc sygnał, że wraca do formy po nieudanej rundzie wiosennej. Pierwszego gola strzelił Rafał Kujawa w 27. minucie, a następnie dubletem popisał się Karol Żwir. Pomocnik jest w Stomilu od siedmiu lat i choć właśnie stracił status młodzieżowca, chce pozostać ważnym ogniwem zespołu.
ROW wyglądał lepiej po wejściu na boisko Mariusza Muszalika. Weteran poukładał grę w środku pola, a w 84. minucie zdobył honorowego gola na 1:3 z rzutu karnego. Po chwili Marek Gładkowski wybiegł sam na sam z bramkarzem i mógł dodać pikanterii końcówce trafieniem kontaktowym, gdyby nie trafił prosto w rywala.
Większość meczów I rundy Pucharu Polski zaplanowano na sobotę.
I runda Pucharu Polski:
Radomiak Radom - GKS Katowice 1:0 (1:0)
1:0 - Leandro (k.) 6'
ROW 1964 Rybnik - Stomil Olsztyn 1:3 (0:3)
0:1 - Rafał Kujawa 27'
0:2 - Karol Żwir 34'
0:3 - Karol Żwir 37'
1:3 - Mariusz Muszalik (k.) 84'
ZOBACZ WIDEO Nemanja Nikolić: nie chcę odchodzić z Legii (źródło TVP)
{"id":"","title":""}