Na inaugurację sezonu Pasy wygrały przed własną publicznością z Piastem Gliwice aż 5:1, ale trener Jacek Zieliński zdaje sobie sprawę z tego, że w niedzielę jego zespół czeka zupełnie inny mecz niż ten z wicemistrzem Polski.
- Chodzimy po ziemi. Takie zwycięstwa jak z Piastem w każdym kolejnym meczu to jak science-fiction. Jedziemy do Niecieczy na trudny mecz. Zespół Bruk-Bet w meczach - nazwijmy to - derbowych bądź prestiżowych jak z Legią wypadał zawsze dobrze. Bruk-Bet wysoki ustawi nam poprzeczkę, ale u nas dyspozycja z dnia na dzień idzie wyżej z treningu na trening - mówi opiekun Cracovii.
W Niecieczy latem doszło do wielu zmian, a w 1. kolejce Słonie pewnie pokonały na własnym stadionie Arkę Gdynia (2:0). Trener Pasów twierdzi jednak, że jest jeszcze za wcześnie, by dokonywać gruntownej oceny zespołu Czesława Michniewicza.
- Po pierwszym meczu trudno powiedzieć, że Bruk-Bet jest silniejszy - to zweryfikuje runda. Nie ma tam paru zawodników, którzy do tej pory decydowali o grze, ale szkielet został i doszli tak ciekawi zawodnicy jak Osyra, Jovanović czy Guba. To ciekawy zespół, który napsuje niektórym sporo krwi - mówi Zieliński.
Krakowianie zagrają w Niecieczy bez kontuzjowanych Pawła Jaroszyńskiego i Antona Karaczanakowa.
ZOBACZ WIDEO Jacek Laskowski: Może być powtórka z Atlanty (źródło TVP)
{"id":"","title":""}