Niezadowolony z polityki transferowej klubu Roberto Mancini obawia się, że bez wzmocnień kadrowych nie zdoła zrealizować postawionego przed nim celu, jakim jest miejsce na podium Serie A. To główny powód, dla którego miałby pożegnać się z posadą jeszcze przed rozpoczęciem sezonu.
We wtorkowy wieczór podczas północnoamerykańskiego tournee doszło do spotkania Manciniego z Erickiem Thohirem. Według Indonezyjczyka, rezultaty są zadowalające.
- Mieliśmy możliwość przedyskutowania kierunków działania na rynku transferowym i planów na nowy sezon. Mancini jest i pozostanie naszym trenerem, w którego mocno wierzę. Pracujemy wspólnie, nie indywidualnie. Spróbujemy sobie w najbliższych dniach jeszcze wzajemnie pomóc - stwierdził prezydent Interu Mediolan.
Fani Nerazzurrich mogą być również spokojni o przyszłość Mauro Icardiego. - Nie zamierzamy go sprzedawać, chociaż otrzymaliśmy za niego oferty. Rok temu przedłużyliśmy z Icardim kontrakt, to nasz kapitan i bardzo ważne ogniwo na przyszłość - dodał Thohir, który musiał odrzucić opiewającą na 50 mln euro propozycję SSC Napoli.
Inter do tej pory dokonał tylko dwóch wzmocnień na rynku transferowym, pozyskując za darmo pomocnika Evera Banegę oraz obrońcę Canera Erkina.
ZOBACZ WIDEO Juventus - Tottenham 2:1. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]