Polscy piłkarze zachwycali świat!

Kamil Czarzasty
Kamil Czarzasty
Gerard Cieślik, gwiazda reprezentacji w latach 50. Żródło: Wikipedia


Helsinki 1952

Siedem lat po zakończeniu II wojny światowej reprezentacja Polski po raz kolejny wystąpiła na turnieju olimpijskim. Władze nadały występowi kadry niezwykle wysoką rangę, rozgrywki ligowe w roku 1952 miały rozpocząć się dopiero po powrocie naszej reprezentacji z Finlandii.

Jednak już rozgrywane w pierwszej połowie roku mecze towarzyskie pokazały, że podobnie jak w 1924 r. podporządkowanie ligi turniejowi olimpijskiemu przyniosło efekt odwrotny od zamierzonego. W okresie przygotowawczym kadra przegrała trzy towarzyskie spotkania. Aż 1:5 Polacy ulegli znakomitej reprezentacji Węgier, w składzie której wystąpili m.in. Sandor Kocsis i Ferenc Puskas. Po klęsce z Madziarami rozważano nawet wycofanie polskich piłkarzy z igrzysk.

Biało-Czerwoni nie przynieśli wstydu, ale również nie zachwycili. W 1/16 turnieju pokonali 2:1 amatorów z Francji, ale w kolejnej rundzie ulegli 0:2 Danii. Na wynik mogło wpłynąć odsunięcie od kadry trenera Ryszarda Koncewicza w wyniku rozgrywek wewnątrz piłkarskiej centrali. W ponurych latach stalinizmu nawet w Helsinkach Polacy nie uwolnili się od indoktrynacji - oficjalnie nie mogli pić coca-coli, uznawanej za produkt "imperialistycznej propagandy".

Skład reprezentacji Polski:

Bramkarze: Tomasz Stefaniszyn (Legia Warszawa), Edward Szymkowiak (Ruch Chorzów)
Obrońcy: Hubert Banisz (Szombierki Bytom), Edward Cebula (Ruch Chorzów)
Pomocnicy: Zdzisław Bieniek (Legia Warszawa), Władysław Gędłek (Cracovia), Kazimierz Kaszuba (Wawel Kraków), Józef Mamoń (Wisła Kraków), Czesław Suszczyk (Ruch Chorzów)
Napastnicy: Henryk Alszer (Ruch Chorzów), Gerard Cieślik (Ruch Chorzów), Jerzy Krasówka (Szombierki Bytom), Paweł Sobek (Szombierki Bytom), Kazimierz Trampisz (Polonia Bytom), Jan Wiśniewski (Polonia Bytom)

Trenerzy: Michał Matyas, Tivadar Kiraly (trenerzy). Kadrę do Igrzysk przygotowywał Ryszard Koncewicz, który ostatecznie nie pojechał do Helsinek.

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
Zgłoś błąd
Komentarze (3)
  • Wojciech Dudek Zgłoś komentarz
    Awans do turnieju olimpijskiego z Europy graniczy z cudem. Sądzę, że długo poczekamy na kolejny udział naszych...
    • Paweł Molis Zgłoś komentarz
      Pan redaktor przegapił w składzie srebrnej drużyny z Barcelony kapitana naszej reprezentacji , Jurka Brzęczka .
      • Sokkar Zgłoś komentarz
        Czy ja wiem czy żaden z olimpijczyków z Barcelony nie sprostał oczekiwaniom?? Tomasz Wałdoch czy Marek Koźmiński całkiem nieźle sobie radzili... Pierwszy w Bundeslidze, a drugi w Serie
        Czytaj całość
        A.