Doświadczony napastnik wyjawił, że obserwując ubiegłoroczne derby rozgrywane na Stadionie Śląskim miał nadzieję na to, że będzie mu dane zagrać w takim pojedynku w kolejnym sezonie. - Minął rok, w którym z powodu kontuzji długo nie grałem. Tym bardziej mam większy apetyt na występ w sobotę. Myślę, że dla kibiców będzie to fajny mecz - twierdzi zawodnik, który spodziewa się ciężkiego boju. - O sukcesie zadecydują detale. Górnik to dobry zespół. Nie trafili jesienią z formą, a teraz mają dużą presję psychiczną. Przed obiema drużynami jednak cała runda. Jezierski nie chciał spekulować jaki wynik padnie w sobotę na Stadionie Śląskim. - Mam wrażenie, że zadecyduje jedna bramka - powiedział. - Kto wygra w sobotę ten będzie miał łatwiejsza rundę - dodał.
Remigiusz Jezierski nie przejmuje się zbytnio faktem, iż nie doszedł do skutku ostatni zaplanowany sparing Ruchu podczas zgrupowania w Turcji. - Cieszy, że teraz prawie wszyscy jesteśmy zdrowi i przygotowani do walki. Przez półtorej miesiąca wykonaliśmy dużo ciężkiej pracy. Na pewno presja w rozgrywkach ligowych są inne niż w okresie przygotowawczym. Boisko wszystko zweryfikuje - dodał snajper, który uważa, że Ruch może jeszcze zamieszać w czołówce ligi. Do szóstego miejsca trochę nam brakuje. Początek ligi pokaże jednak czy stać nas doścignięcie czołówki. Trzeba pamiętać, że gramy jeszcze w Pucharze Polski - zakończył napastnik.