Maciej Korzym może pochwalić się ciekawym CV. W swojej karierze wychowanek Startu Nowy Sącz występował w Legii Warszawa, Odrze Wodzisław, Koronie Kielce, Podbeskidziu Bielsko-Biała czy Górniku Zabrze. Od sezonu 2016/2017 reprezentuje barwy rodzimej Sandecji.
28-letni zawodnik jest sporym wzmocnieniem swojej drużyny. Pokazał to między innymi pojedynek w Siedlcach, w którym zespół Radosława Mroczkowskiego bez problemu pokonał Pogoń. Swoje trzy grosze do zwycięstwa dołożył doświadczony napastnik, który imponował spokojem w grze. - Na pewno 3:0 bardzo nas cieszy. Mieliśmy swoje założenia, które spełniliśmy w wielu procentach. Mieliśmy dużo więcej sytuacji niż gospodarze, dlatego jesteśmy bardzo zadowoleni - przyznaje dla WP SportoweFakty Maciej Korzym.
Wysoki wynik jest z pewnością sporym zaskoczeniem, gdyż drużyna z Siedlec na własnym stadionie zawsze jest bardzo groźna. - Nikt przed meczem nie zastanawiał się w jakim stylu zwyciężymy. Przyjechaliśmy do Siedlec po trzy punkty i to się liczyło. Zadowoliłby nas również wynik 1:0, który daje pełną pulę. Wynik jest najważniejszy, a bramki są jedynie dodatkiem - dodaje.
Maciej Korzym od wielu lat związany był z ekstraklasą. Teraz zmuszony rywalizować jest w I lidze, w której poziom jest o wiele niższy.
- Takie jest życie. Wiadomo, że skoro nie miałem oferty z ekstraklasy, to nie będę grał w innym klubie I ligi niż w Nowym Sączu. Wróciłem w rodzinne strony i bardzo się z tego ciesze. Na pewno w niedalekiej przyszłości chciałbym wrócić do ekstraklasy, ale nic na silę. Najważniejsza jest teraz Sandecja - kończy zawodnik.
ZOBACZ WIDEO Karol Bielecki: Ze Szwedami bardzo się męczyliśmy (źródło TVP)
{"id":"","title":""}