Posada trenera Juventusu nie jest zagrożona

Trzy mecze i żadnego zwycięstwa. Juventus Turyn ostatnimi czasy formą nie grzeszy. Po pokonaniu AS Romy w stolicy Piemontu Stara Dama jakby opadła z sił. Najpierw przegrała z Regginą Calcio, następnie zremisowała w derbach z Torino, by w miniony weekend nie zdobyć nawet oczka w domowej konfrontacji przeciwko Fiorentinie.

Sytuacja Bianconerich w tabeli staje się coraz trudniejsza. Do niedawna tak pewna trzecia pozycja jest poważnie zagrożona. Fiorentina ma już zaledwie jedno oczko straty do Juventusu. Piąty Milan ma o pięć punktów mniej od Zebr z Turynu.

Prezes Juventusu - Giovanni Cobolli Gigli nie bierze pod uwagę możliwości wypadnięcia poza pierwszą czwórkę.

- Nawet nie chcę tak myśleć, że nie znajdziemy się w strefie Ligi Mistrzów. Jestem przekonany, że znowu zaczniemy osiągać dobre wyniki. Prawdą jest jednak, że zaczynamy czuć na plecach oddech Fiorentiny - powiedział.

Włoch zapewnił, że mimo słabszych wyników w ostatnim okresie posada szkoleniowca Claudio Ranieriego nie jest zagrożona. Media już spekulują, że po sezonie trenera zastąpi Marcello Lippi.

- Ranieri jest i będzie naszym trenerem. Jeszcze kilka dni temu wszyscy go wychwalali. Jeden trudny moment nie jest powodem, by go zdyskredytować - zapewnił.

Komentarze (0)