Łodzianie rozpoczęli to spotkanie zdecydowanie lepiej niż Odra. Już w 6. minucie Tomasz Hajto idealnie zacentrował do Dejana Djenicia, a ten oddał groźny strzał głową. Piłka poleciała tuż nad poprzeczką. Chwilę później w sytuacji sam na sam z Adamem Stachowiakiem znalazł się Paweł Drumlak. Golkiper gospodarzy sfaulował rywala na 19. metrze od bramki i sędzia Adam Kajzer słusznie wyrzucił go z boiska. Rzut wolny dla ŁKS egzekwował Marcin Smoliński, lecz jego uderzenie nie było najwyższych lotów i zatrzymało się na murze wodzisławskich defensorów. Nierozgrzany Adam Bensz, który zmienił Piotra Gierczaka, nie musiał zatem interweniować.
Kolejne minuty nie przyniosły zbyt wiele ciekawego. Łodzianie mieli wprawdzie optyczną przewagę, ale niewiele z niej wynikało. Zespół Grzegorza Wesołowskiego częściej gościł na połowie Odry, dłużej utrzymywał się przy piłce, lecz nie stwarzał klarownych sytuacji strzeleckich. Gospodarze natomiast nie potrafili odnaleźć się na boisku, czym irytowali swoich kibiców.
Na kolejne spięcia podbramkowe trzeba było poczekać do końcówki pierwszej połowy. Wówczas ekipa ŁKS nieco żwawiej ruszyła do ataków i wreszcie zaczęła zagrażać bramce Bensza. W 35. minucie celnie przymierzył Djenić, jednak siła jego strzału była zdecydowana zbyt mała, by sprawić kłopoty golkiperowi Odry.
Łodzianie dopięli swego tuż przed gwizdkiem na przerwę. Jedyny gol tego spotkania padł po przepięknej dwójkowej akcji Piotra Świerczewskiego z Vahanem Gevorgyanem. Były piłkarz Polonii Warszawa wyłożył piłkę swojemu koledze, a ten trafił do siatki, oddając idealny strzał w długi róg. Bensz nie miał tym razem żadnych szans na skuteczną interwencję i musiał skapitulować.
Druga połowa nie przyniosła wielkich zmian w obrazie gry. Trener Ryszard Wieczorek, widząc słabość w poczynaniach ofensywnych swojej drużyny, dokonał kilku zmian, ale nie przyniosły one pożądanego efektu. ŁKS natomiast skrzętnie wykorzystywał nieudolność zespołu z Wodzisławia Śląskiego i stwarzał kolejne stuprocentowe sytuacje. W 70. minucie nieprawdopodobną indolencją strzelecką wykazał się Adam Czerkas. Rosły napastnik stanął oko w oko z Benszem, minął go i miał przed sobą pustą bramkę. Wdał się jednak w niepotrzebne kombinacje, w efekcie golkiper Odry zdążył jeszcze wygarnąć mu piłkę spod nóg. Chwilę później "wyczyn" swojego kolegi z zespołu powtórzył Gevorgyan. Ormianin z polskim paszportem miał mnóstwo swobody na środku pola karnego, ale uderzył wprost w wychodzącego z bramki Bensza.
Nieskuteczność mogła zemścić się na ŁKS w 78. minucie, gdy Odra miała jedną z nielicznych szans na zdobycie gola. Po zamieszaniu w polu karnym piłka spadła pod nogi Deivydasa Matuleviciusa, ale ten koszmarnie przestrzelił, doprowadzając fanów gospodarzy do rozpaczy.
W końcówce podopieczni Grzegorza Wesołowskiego opanowali sytuację i nie pozwalali miejscowym kreować kolejnych okazji. W doliczonym czasie gry bezmyślnie zachował się Tadas Papeckys. Litewski defensor, który miał już na koncie żółtą kartkę, zagrał piłkę ręką, w efekcie został ukarany po raz drugi i musiał opuścić boisko. To zdarzenie nie wpłynęło jednak na obraz gry, gdyż chwilę później sędzia Adam Kajzer zagwizdał po raz ostatni.
ŁKS odniósł w Wodzisławiu Śląskim niezwykle cenne zwycięstwo. Dzięki kompletowi punktów zespół Grzegorza Wesołowskiego wyprzedził w tabeli Odrę i zajmuje 12. miejsce. Wodzisławianie natomiast spadli na 13. pozycję i mają tyle samo punktów co, znajdująca się w strefie barażowej, Cracovia Kraków.
Odra Wodzisław - ŁKS Łódź 0:1 (0:1)
0:1 - Gevorgyan 45'
Składy:
Odra Wodzisław: Stachowiak - Kłos, Kowalczyk, Markowski (51' Kwiek), Szary, Woś, Malinowski, Gierczak (11' Bensz), Małkowski, Bagnicki (75' Matulevicius), Moskal.
ŁKS Łódź: Wyparło - Radżius, Ognjanović, Hajto, Papeckys, Gevorgyan (79' Biskup), Kascelan, Świerczewski, Smoliński, Drumlak (89' Kujawa), Djenić (46' Czerkas).
Żółte kartki: Papeckys, Hajto, Czerkas (ŁKS).
Czerwona kartka: Stachowiak /9' za faul/ (Odra) oraz Papeckys /90+3' za drugą żółtą/ (ŁKS).
Sędzia: Adam Kajzer (Rzeszów).
Widzów: 4000.
Najlepszy piłkarz Odry: Adam Bensz.
Najlepszy piłkarz ŁKS: Paweł Drumlak.
Najlepszy piłkarz meczu: Adam Bensz.