Mario Goetze tylko jokerem

PAP/EPA / EPA/TOLGA BOZOGLU
PAP/EPA / EPA/TOLGA BOZOGLU

Mario Goetze nie może liczyć na przychylność Thomasa Tuchela. Piłkarza, który latem wrócił do Borussii Dortmund, czeka trudny bój o podstawowy skład. Na razie musi zadowolić się rolą jokera.

W reprezentacji Niemiec Goetze zagrał przeciwko Finlandii (2:0) oraz Norwegii (3:0). Łącznie pomocnik BVB spędził na boisku 163 minuty. Sam Joachim Loew podkreśla, że zawodnik potrzebuje teraz jak najwięcej praktyki meczowej. Inaczej do formy nie wróci. O takiej szansie w zespole Tuchela może jednak tylko pomarzyć.

Według "Bilda" podczas najbliższego spotkania Bundesligi przeciwko RB Lipsk, Goetze usiądzie wśród rezerwowych. Szkoleniowiec Borussii Dortmund zamierza dać mu szansę pod koniec spotkania.

Latem piłkarz wrócił na Signal Iduna Park za 22 miliony euro. Wcześniej Dortmundczycy sprzedali go Bayernowi Monachium za 37 milionów, ponieważ taka klauzula widniała w kontrakcie.

W obecnym sezonie Goetze nie dostał jeszcze możliwości pokazania się kibicom BVB. Nie rozegrał ani jednego meczu, ponieważ przeszkodziła mu w tym kontuzja.

Fani Borussii podchodzili do jego powrotu sceptycznie. Przejście do Bayernu uznano za zdradę. Zwłaszcza w przypadku wychowanka.

ZOBACZ WIDEO: Marcin Żewłakow: na Miliku ciąży zbyt duża presja (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: