Mario Goetze: Nie ma się z czego śmiać

Mario Goetze nie zaliczy swojego pierwszego meczu po powrocie do Borussii Dortmund do udanych. - Nie ma się z czego śmiać - powiedział po porażce z RB Lipsk (0:1).

Jedyna bramka na Red Bull Arena w Lipsku padła w 89. minucie spotkania, zdobył ją zawodnik gospodarzy Naby Keita.

Mario Goetze wyszedł w pierwszym składzie i rozegrał 71 minut. Reprezentant Niemiec po meczu był sfrustrowany nieporadnością Borussii Dortmund, zarówno w obronie, jak i w ataku.

- Strata gola w ostatniej minucie ma gorzki smak. Nie ma się z czego śmiać. Przyjechaliśmy po trzy punkty, nie zrealizowaliśmy zadania - powiedział.

- Pozwoliliśmy rywalom na 10 strzałów na bramkę. My mieliśmy osiem strzałów, ale tylko jeden celny. To za mało - dodał Goetze.

Zespół Thomasa Tuchela już w środę zmierzy się w Warszawie z Legią w spotkaniu pierwszej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.

ZOBACZ WIDEO Trener Lechii po Cracovii: Zagraliśmy wyśmienicie (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Komentarze (4)
avatar
Krystian Kapica
13.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Powinien być wygwizdany przez własnych kibiców. Zdrajcą, tak jak złodziejem zostaje się na zawsze. Cymbał który nastawia się tylko na kasę. .................. 
avatar
Jerzy Tytus
12.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co to za klubik z tej borusii , to cienkie bolki , Legia zagra z nimi rezerwowym składem . 
avatar
stb
11.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Jeden z najlepszych wczoraj na boisku wracaj Mario do formy