Jedyna bramka na Red Bull Arena w Lipsku padła w 89. minucie spotkania, zdobył ją zawodnik gospodarzy Naby Keita.
Mario Goetze wyszedł w pierwszym składzie i rozegrał 71 minut. Reprezentant Niemiec po meczu był sfrustrowany nieporadnością Borussii Dortmund, zarówno w obronie, jak i w ataku.
- Strata gola w ostatniej minucie ma gorzki smak. Nie ma się z czego śmiać. Przyjechaliśmy po trzy punkty, nie zrealizowaliśmy zadania - powiedział.
- Pozwoliliśmy rywalom na 10 strzałów na bramkę. My mieliśmy osiem strzałów, ale tylko jeden celny. To za mało - dodał Goetze.
Zespół Thomasa Tuchela już w środę zmierzy się w Warszawie z Legią w spotkaniu pierwszej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów.
ZOBACZ WIDEO Trener Lechii po Cracovii: Zagraliśmy wyśmienicie (źródło TVP)
{"id":"","title":""}