LM: przeciętne noty Grzegorza Krychowiaka

PAP/EPA / IAN LANGSDON
PAP/EPA / IAN LANGSDON

Grzegorz Krychowiak na pewno nie zawiódł, ale też nie zachwycił swoją postawą w meczu Ligi Mistrzów z Arsenalem Londyn. Francuscy dziennikarze uznali, że Polak nieźle spisywał się w destrukcji, ale za mało dawał drużynie w ofensywie.

We wtorek Grzegorz Krychowiak po raz pierwszy wybiegł w podstawowym składzie Paris Saint-Germain, i to na prestiżowy mecz Ligi Mistrzów z Arsenalem Londyn na Parc de Princes. Spotkanie zakończyło się niesatysfakcjonującym gospodarzy remisem 1:1, a polski pomocnik przebywał na boisku do 79. minuty.

Jak wypadł 26-latek? Francuskie media są wyjątkowo zgodne w ocenach naszego rodaka. Wszystkie wprawdzie podkreślają, że wyróżniał się odbiorami i grą w defensywie, jednak zabrakło mu konkretów na połowie rywala.

Serwis paristeam.fr uważa, że zdecydowanie lepiej Krychowiak wyglądał w pierwszej odsłonie. "W drugiej połowie pozwalał na za dużo graczom Kanonierów, wydawało się, że stracił siły. To jednak cenny zawodnik dla PSG" - podsumowano (nota "6").

Podobnie uważa portal sofoot.com. "W drugiej połowie Polak notował zbyt wiele strat, to nie przystoi w meczu Ligi Mistrzów. Zmieniony przez Javiera Pastore, który od razu pokazał swoje ofensywne atuty" ("5.5").

ZOBACZ WIDEO: Miroslav Radović: z Borussią nie wywiesimy białej flagi (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

"Zanotował bardzo dobry początek spotkania, panował nad środkiem boiska. Po godzinie gry jednak zniknął z pola widzenia, co wykorzystali gracze Arsenalu" - ocenili dziennikarze serwisu le10sport.com (nota "5"). Niemal to samo o Polaku pisze footmercato.net (także "5").

"W pierwszej połowie był zawsze we właściwym miejscu. Pomagał kolegom w różnych strefach boiska, notował dobre decyzje. W drugiej połowie jego wsparcia zabrakło, miał też zdecydowanie zbyt wiele niedokładnych podań, z czego Arsenal stwarzał zagrożenie pod bramką PSG".

Najmniej surowy dla Krychowiaka był serwis Goal.com, a dokładnie jego francuska odsłona. "To on pociągał za sznurki w drugiej linii drużyny Unaia Emery'ego, pokazując znakomitą zdolność do przewidywania gry i pojawiania się dokładnie tam, gdzie trzeba. Świetnie wypełniał przestrzenie na boisku" - pochwalono Polaka i wystawiono mu "3" w skali 1-5.

Źródło artykułu: