Arkadiusz Milik w czterech pierwszych występach w SSC Napoli strzelił cztery gole. To lepszy start we włoskim klubie niż Gonzalo Higuaina, który na tym etapie swojej gry dla Azzurrich zdążył zdobyć trzy bramki. Jest to tym większe osiągnięcie, że Argentyńczyk przybywał na Stadio San Paolo jako uznana gwiazda po latach występów w Realu Madryt, zaś Polaka pozyskano ze znaczniej słabszej ligi holenderskiej.
- Dotąd był w cieniu Lewandowskiego, ale w Napoli od samego początku radzi sobie bardzo dobrze. Ma znakomite warunki i ogromny potencjał, a zdobywanie bramek przychodzi mu z dużą łatwością. Milik to wielki talent, który instynkt strzelecki ma zapisany w DNA - przekonuje Enrico Chiesa, cytowany przez tuttomercatoweb.com.
Chiesa komplementując Milika, nie zapomina o innych ofensywnych piłkarzach Napoli. - Zespół ma w przodzie wielu świetnych zawodników, którzy dają trenerowi możliwości, jakich nie posiadają inne zespoły Serie A. Na tym etapie sezonu trzeba grać średnio co trzy dni i trener będzie dokonywał roszad kadrowych. Na przykład przeciwko Bolonii w najbliższy weekend może wystąpić Gabbiadini - tłumaczy 45-latek, który w Serie A strzelił 139 goli między innymi dla Fiorentiny i Lazio.
Według włoskich mediów, rzeczywiście istnieją spore szanse, że Milik w sobotnim meczu z Bologna FC usiądzie na ławce. Kolejny pojedynek Napoli rozegra bowiem już w najbliższą środę i stanie przed trudniejszym zadaniem - zmierzy się na wyjeździe z Genoa CFC.
ZOBACZ WIDEO: Nikolić: ten wynik jest trochę za wysoki