Po pokonaniu w 4. kolejce Wisły Kraków (2:1) Cracovia uległa Lechowi Poznań (1:2), zremisowała z Ruchem Chorzów (1:1) oraz Pogonią Szczecin (1:1) i w poprzedniej serii spotkań przegrała przy Kałuży 1 z Lechią (0:1).
- Nie ma co grzebać w tym meczu, ale uważam, że zagraliśmy całkiem niezłe spotkanie. Szkoda tej porażki, ale przegraliśmy z bardzo dobrym zespołem. Powiedziałem piłkarzom, że jeśli dalej będą grali z takim zaangażowaniem i na takim poziomie piłkarskim, to zwycięstwa przyjdą bardzo szybko - przekonuje trener Jacek Zieliński.
Co więcej - Cracovia nie tylko nie wygrała od czterech kolejek, ale w tym sezonie nie sięgnęła jeszcze po ani jedno wyjazdowe zwycięstwo. Pasy poza Krakowem grają dobrze, ale tracą punkty w pechowy sposób, choć trener Zieliński twierdzi, że jego zespół nie może się zasłaniać brakiem szczęścia.
- Trzeba się martwić, bo nie przywieźliśmy jeszcze pełnej zdobyczy z wyjazdu, ale z pechem bym nie przesadzał, bo w piłce los raz daje, raz odbiera. Nie można na straty punktów patrzeć pod kątem pecha, bo nie zrobimy kroku do przodu - twierdzi Zieliński.
W poniedziałek na zakończenie 9. kolejki Cracovia zagra na wyjeździe z Arką Gdynia.
ZOBACZ WIDEO: Krzysztof Pilarz: Spędziłem tu kilka miłych sezonów (źródło TVP)
{"id":"","title":""}