Bramkarz Kolejorza Krzysztof Kotorowski wrócił we wtorek do bramki Lecha. Polski bramkarz zastąpił podstawowego golkipera poznaniaków, Chorwata Ivana Turinę. Kotorowski nie będzie miło wspominał wyjazdu do Krakowa. W jednej z akcji został bowiem mocno poturbowany.
Dokładnie w 76. minucie ćwierćfinałowego spotkania Kotorowski ucierpiał dotkliwie w jednym ze starć. Golkiper przyznał nawet, że w wyniku tego starcia stracił kawałek zęba.
- Na chwilę zgasło mi nawet światło. Ocknąłem się po kilkudziesięciu sekundach. Niewiele pamiętam. Nie było to dla mnie zbyt wesołe, bo nawet straciłem kawałek zęba - opowiada Kotorowski.