Aubameyang przyznaje - chciało go PSG, ale źle zabrało się do transferu

PAP / Bartłomiej Zborowski
PAP / Bartłomiej Zborowski

Pierre-Emerick Aubameyang przyznał, że latem zgłosiło się po niego Paris Saint Germain, ale temat jego przenosin do Paryża szybko upadł. A to dlatego, że francuscy potentaci źle zabrali się do sprawy.

PSG chciało sprowadzić piłkarza Borussii Dortmund jako zastępcę Zlatana Ibrahimovicia, który przed sezonem 2016/2017 odszedł do Manchesteru United.

- Tak, odezwali się do mnie - zdradził Gabończyk na antenie francuskiego radia RMC, w programie prowadzonym przez byłego reprezentanta Francji Christophe'a Dugarry'ego.

- Temat szybko upadł. Nie dlatego, że nie chciałem grać w Paryżu, ale ponieważ źle zabrali się do załatwiania sprawy. Powiedziałem im, że najpierw powinni porozmawiać z moim ojcem (reprezentuje interesy piłkarza - przyp. WP), ale oni zwrócili się prosto do Borussii. A Borussia oczywiście wykluczyła możliwość transferu - powiedział Aubameyang.

Najlepszy strzelec BVB w poprzednim sezonie stwierdził, że rozmowy mogłyby zakończyć się zupełnie inaczej, gdyby PSG zatrudniło dyrektora sportowego. Od 2013 roku, kiedy funkcję przestał sprawować Leonardo, takiej osoby brakuje w paryskim klubie.

ZOBACZ WIDEO: Dublety Griezmanna i Torresa, Atletico Madryt rozgromiło Sporting Gijon - zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (0)