Na kwadrans przed końcem meczu Michał Pazdan interweniował w swoim polu karnym tak niefortunnie, że nie dość, że zagrał piłkę lewą ręką, to upadając na murawę, doznał urazu stawu barkowego prawej ręki.
29-latek najpierw był długo opatrywany na boisku, a potem poza nim i do gry już nie wrócił. W jego miejsce wszedł Jakub Rzeźniczak.
Nie jest znana jeszcze dokładna diagnoza, ale trener Legii, Aleksandar Vuković zdradził, że uraz reprezentanta Polski wygląda na poważny.
- Wiemy, że to bardzo bolesny uraz. Wydaje się, że to może być nie na chwilę ani nie na tydzień, a coś poważniejszego. Po badaniach będziemy mądrzejsi - stwierdził Vuković.
To fatalne informacje nie tylko dla Legii, którą we wtorek czeka mecz Ligi Mistrzów ze Sportingiem Lizbona, a następnie walka o powrót do górnej części tabeli Lotto Ekstraklasy, ale też dla reprezentacji Polski, która 8 i 11 października podejmie w Warszawie kolejno Danię i Armenię. Legionista nie wystąpił już w meczu 1. kolejki el. MŚ 2018 z Kazachstanem (2:2). Z udziału w spotkaniu w Astanie wykluczyła go kontuzja kolana, a partnerem Kamila Glika na środku obrony był wówczas Bartosz Salamon.
ZOBACZ WIDEO: "Najważniejsze dla klubów jest, żeby gwiazdy były szczęśliwe". Lewandowski ma dostać podwyżkę