Cud Chrobrego Głogów w doliczonym czasie, Sandecja Nowy Sącz nie pokonała fatum

Chrobry Głogów zdobył dwa gole w doliczonym czasie i pokonał 2:1 Sandecję Nowy Sącz w 10. kolejce I ligi. Dolny Śląsk pozostaje pechowy dla biało-czarnych, którzy wskutek porażki stracili miejsce premiowane awansem.

Sandecja Nowy Sącz próbowała zdobyć Dolny Śląsk po serii niepowodzeń w tym regionie. W poprzednim sezonie była blisko zwycięstwa właśnie w Głogowie, ale najpierw nie wykorzystała rzutu karnego, a następnie wypuściła z rąk prowadzenie. W sobotę biało-czarni zaczęli mecz od mocnego uderzenia, czyli gola Kamila Słabego w 22. minucie.

To była praktycznie pierwsza sytuacja podbramkowa Sandecji. Słaby ustawił się w polu karnym przy dośrodkowaniu z rzutu wolnego i sfinalizował je nieczystym, mimo to skutecznym strzałem. Słaby zdobył trzeciego gola w rozgrywkach, został najlepszym strzelcem zespołu, a na dodatek po 10 kolejkach ma trzy razy więcej trafień niż w poprzednim sezonie.

Chrobry nie był faworytem, a po straconym golu jego sytuacja zrobiła się trudna. Próbował atakować pozycyjnie, ale miał problem z przedarciem się przez obronę czołowego zespołu ligi. Niebezpieczne strzały oddali Bartosz Kwiecień i Dominik Kościelniak, ale wynik nie drgnął w regulaminowym czasie.

Na 20 minut przed końcem trenerzy wykorzystali komplet zmian. Ireneusz Mamrot miał na ławce rezerwowych kilku asów, ale ani Kona, ani Danielak, ani Kowalczyk nie przełamali muru gości.

Wszystko wskazywało, że Sandecja odczaruje pechowy dla siebie region, ale nic z tego. Historia lubi się powtarzać, a ambitni głogowianie zdobyli w doliczonym czasie dwa gole. Kwiecień trafił do bramki głową, a Paweł Wojciechowski wykorzystał z zimną krwią rzut karny. Fenomenalny powrót i wygrana 2:1 zespołu Mamrota stały się faktami.

Chrobry Głogów - Sandecja Nowy Sącz 2:1 (0:1)
0:1 - Kamil Słaby 22'
1:1 - Bartosz Kwiecień 90+3'
2:1 - Paweł Wojciechowski (k.) 90+4'

Składy:

Chrobry: Sławomir Janicki – Michał Ilków-Gołąb, Seweryn Michalski, Bartosz Kwiecień, Kamil Szubertowski (66' Maciej Kona) - Sebastian Bonecki, Marcel Gąsior (66' Marcel Gąsior) - Dominik Kościelniak, Mateusz Machaj, Łukasz Szczepaniak (70' Damian Kowalczyk) - Paweł Wojciechowski.

Sandecja: Łukasz Radliński – Lukas Kuban, Bartłomiej Kasprzak, Michal Piter-Bućko, Kamil Słaby - Grzegorz Baran, Michał Gałecki (46' Kacper Smoleń) - Bartłomiej Dudzic, Wojciech Trochim (34' Mateusz Bartków), Maciej Małkowski - Filip Piszczek (63' Sebastian Leszczak).

Żółte kartki: Wojciechowski, Ilków-Gołąb, Michalski, Kwiecień (Chrobry) oraz Słaby, Bartków, Smoleń (Sandecja).

Sędzia: Karol Rudziński (Olsztyn).

ZOBACZ WIDEO: Rekordowy Liverpool. Nikt nie zarobił na sprzedaży piłkarzy tyle co "The Reds"

Źródło artykułu: