Przypomnijmy, że do feralnego zdarzenia doszło podczas rozegranego pod koniec stycznia meczu KS Gniezno z Tacho Toruń (2:3). W początkowych minutach spotkania na interweniującego golkipera gospodarzy bezpardonowo wpadł rozpędzony Piotr Ferenc, a następnie biegnący za nim zawodnik KS - Sebastian Śniegowski. Po zdarzeniu Wasielewski mocno utykał i nie krył grymasu na twarzy. Spotkanie jednak dokończył, a na szczegółowe badania udał się dopiero po jego zakończeniu.
Teraz Wasielewski wraca do treningów, mając nadzieję, że będzie mógł wystąpić już w najbliższym spotkaniu z liderem I-ligowych rozgrywek Marwitem Zławieś Wielka.
Oglądaj NA ŻYWO mecze Fogo Futsal Ekstraklasy! (link sponsorowany)