We wtorkowym meczu 2. kolejki Ligi Mistrzów Sporting bez większych problemów ograł Legię 2:0. Bramki dla "Lwów" strzelili w pierwszej połowie Bryan Ruiz i Bas Dost.
- Zaczęliśmy dobrze, stworzyliśmy kilka okazji bramkowych, chyba pięć, i strzeliliśmy dwa gole. W drugiej połowie mieliśmy pewne problemy, bo byliśmy trochę zmęczeni - mówił po spotkaniu Dost. - Naszym celem jest awans do kolejnej fazy. Jesteśmy w bardzo trudnej grupie, ale pokazaliśmy już, do czego jesteśmy zdolni - dodał holenderski napastnik, który przed sezonem przyszedł do Sportingu z VfL Wolfsburg.
- Zagraliśmy dobry mecz przeciwko dobremu zespołowi - w Lidze Mistrzów nie ma słabych drużyn. Ciężko pracowaliśmy na to zwycięstwo - powiedział obrońca Sportingu, Ruben Semedo.
Kapitan drużyny z Lizbony Adrien Silva podkreślał znaczenie wygranej z Legią. - Zdobycie tych trzech punktów było niezbędne, jeśli chcieliśmy pozostać w walce o awans - zaznaczył. Dziennikarze pytali go też o nieobecność na trenerskiej ławce ukaranego przez UEFA pierwszego szkoleniowca Sportingu, Jorge Jesusa. - To jasne, że bez niego było inaczej, niż zwykle, ale znamy jego pomysł na grę. Mieliśmy za zadanie wykonanie w meczu tego, co robiliśmy na treningach i to się udało - odpowiedział reprezentant Portugalii.
ZOBACZ WIDEO: Sporting - Legia. Miroslav Radović tłumaczy się z pudła