Manchester City był faworytem konfrontacji z Celtikiem Glasgow. Podopieczni Pepa Guardioli sezon rozpoczęli od dziesięciu kolejnych zwycięstw i dopiero mistrzowie Szkocji zakończyli triumfalny marsz angielskiego zespołu.
Celtic obie połowy rozpoczął od zdobycia bramek. W obu przypadkach Claudio Bravo pokonywał Moussa Dembele. Jednak po niespełna dziesięciu minutach Manchester City doprowadzał do wyrównania. Gole dla City zdobyli Fernandinho, Raheem Sterling oraz Nolito.
- Rozpoczęcie obu połów było dla nas rozczarowaniem, ale taki jest futbol. Wiem, że trudno jest grać w Glasgow. Mieliśmy trochę pecha i po straceniu drugiej bramki nie pamiętam innych sytuacji dla Celtiku oprócz tej, po której zdobyli trzeciego gola - przyznał Guardiola.
- To był dla nas trudny mecz. Jestem zadowolony z reakcji piłkarzy, bo nie jest łatwo zdobyć trzy bramki. Mieliśmy sporo szans na zdobycie czwartego gola. Powinniśmy wygrać ten mecz - dodał szkoleniowiec Manchesteru City.
Po dwóch kolejkach rywalizacji w grupie C Ligi Mistrzów czwarty zespół ubiegłego sezonu Premier League ma na swoim koncie 4 punkty. - Przed nami dwa mecze z FC Barcelona. Obecnie myślimy jednak o ligowym starciu z Tottenhamem, a po reprezentacyjnej przerwie będziemy skupiać się na meczach Ligi Mistrzów - zakończył Guardiola.
ZOBACZ WIDEO: Sporting - Legia. Oto koszmar mistrzów Polski. Bartosz Bereszyński: Tak dalej być nie może