Kto zastąpi Bonina?

W Przeglądzie Sportowym czytamy, że Grzegorza Bonina może zastąpić trzech zawodników. Najbardziej prawdopodobny wydaje się wariant z młodym Mariuszem Gancarczykiem, ale w odwodzie są też Adam Danch i nominalny środkowy obrońca Michał Pazdan.

Od dłuższego czasu pozycja prawego obrońcy w Górniku to spory problem. Sprawdzano w tej roli takich piłkarzy jak: Patrik Pavlenda, Willy Rivas i Mariusz Pawelec, ale żaden z nich na dłużej nie zabawił w Zabrzu.

Wydawało się, że w zimowym oknie transferowym trener Henryk Kasperczak będzie chciał sprowadzić skrajnego obrońcę, ale już na początku rundy okazało się, że po prostu postawi na Grzegorza Bonina. Tyle, że 26-letni gracz w Wielkich Derbach Śląska obejrzał dwie żółte kartki, a w konsekwencji czerwoną. Kto więc zastąpi go w następnej konfrontacji z Arką?

W Zabrzu zastanawiają się nad trzema możliwościami. 20-letni Mariusz Gancarczyk jak na razie ma na koncie tylko 108 minut gry w ekstraklasie, ale świetnie zaprezentował się w czasie zimowych przygotowań. - To co pokazał na Cyprze przeszło nasze najśmielsze oczekiwania. Jego postawa zaskoczyła wszystkich - stwierdza II trener Jerzy Kowalik. Kilka dni temu piłkarza z Rudy Śląskiej rekomendował Tomasz Hajto, który mimo, że przeniósł się do Łodzi, to wciąż utrzymuje kontakt z kolegami z byłej drużyny. - Słyszałem, że chłopak rewelacyjnie się prezentuje i może nawet wygryźć Grzegorza Bonina ze składu - mówił kilka dni temu były reprezentant Polski. Ostatecznie to właśnie Bonin wystąpił na Śląskim, ale swojego występu nie może zaliczyć do udanych. Często wygrywał rywalizację z Pavolem Balazem, lecz musiał zakończyć mecz przedwcześnie.

Kolejnym kandydatem na miejsce na prawej obronie jest Adam Danch. 22-latek grywał już na tej pozycji, a w tej chwili jest tylko rezerwowym, bo nie ma dla niego miejsca w środku pomocy, gdzie bryluje Paweł Strąk. Największym atutem Dancha jest profesjonalizm. Jest piłkarzem walecznym i bardzo ambitnym, ma ochotę zrobić wielką piłkarską karierę. Jego występ w meczu z Arką jest możliwy nawet wtedy, kiedy Kasperczak zdecyduje się na trzecią opcję...

Trzeci kandydat to Michał Pazdan, który jest nominalnym środkowym obrońcą, ale ewentualnie może zejść na prawą stronę. Szkoleniowiec mógłby Dancha ustawić na środku w parze z Adamem Banasiem, a Pazdana właśnie przesunąć na bok.

Wydaje się, że największe szanse na grę w kolejnym spotkaniu ma młody Gancarczyk. W końcówce meczu z Ruchem dał dobrą zmianę i zapewne jest gotowy do gry w pełnym wymiarze czasowym. Na kogo postawi więc Kasperczak?

Źródło artykułu: