Lechia: Linczowania się nie będzie. Męskie rozmowy już tak

- Linczowania się nie będzie - zapewniają piłkarze Lechii Gdańsk, którzy w Warszawie gładko i zasłużenie przegrali z Legią 0:3. Trener Piotr Nowak zapowiada jednak męskie rozmowy.

Jacek Stańczyk
Jacek Stańczyk
Marco Paixao Newspix / PIOTR KUCZA / Na zdjęciu: Marco Paixao

Mogli przegrać nawet więcej, ale poza jednym fatalnym w skutkach błędem, doskonale bronił Vanja Milinković-Savić. Legia Warszawa z łatwością jednak stwarzała sobie okazje, wicelider z Gdańska dla dołującego ostatnio mistrza Polski był tylko tłem.

- Świat się dla Lechii nie kończy. Dalej wierzymy w siebie, mamy dobry skład. A tę porażkę trzeba przełknąć - mówił Sławomir Peszko.

- Mieliśmy swój plan, ale Legia zdecydowanie i zasłużenie zwyciężyła. Dostaliśmy kubeł lodowatej wody na głowę. Może to i dobrze, że troszeczkę spuścimy głowy, zaczniemy się zastanawiać, bo nic samo się nie zrobił - komentował z kolei Jakub Wawrzyniak.

I dodawał: - Nie mamy jednak zamiaru się teraz linczować.

Męskie rozmowy zapowiada za to trener Piotr Nowak. - Przed meczem przestrzegałem swoich piłkarzy przed Legią. To klasowa drużyna i już nie jest tym samym zespołem, co wcześniej. Ten mecz to dla nas kolejna nauczka po spotkaniu z Puszczą Niepołomice. Musimy teraz pogadać jak mężczyźni i wyciągnąć wnioski - skomentował.

1,5 tygodnia wcześniej wicelider z Gdańska sensacyjnie odpadł z Pucharu Polski po przegranej w rzutach karnych 2:4 (wynik meczu 1:1) z drugoligową Puszczą Niepołomice.

ZOBACZ WIDEO PSG zwycięskie, Lewczuk nie zatrzymał Cavaniego - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×