Michał Probierz: Kudła to mój dzieciak

PAP / Andrzej Grygiel
PAP / Andrzej Grygiel

Po twardym boju Jagiellonia Białystok bezbramkowo zremisowała z Pogonią Szczecin. Bliżsi wygranej byli gospodarze, którzy w drugiej połowie stworzyli mnóstwo okazji. Był to jednak dzień Dawida Kudły.

- Takie mecze jak ten dzisiejszy przegrywa się 0:1. Tak to już w piłce jest. Kazimierz Górski powiedział, że jak nie możesz wygrać, musisz zrobić wszystko by zremisować. Muszę pochwalić zespół za koncentrację. Do samego końca staraliśmy się wygrać. Nie straciliśmy bramki w kolejnym ligowym meczu i to bardzo cieszy - powiedział na gorąco po meczu Michał Probierz.

Trener przyznał, że jego piłkarze doskonale wiedzieli, z której strony może nadejść największe zagrożenie. - Wiedzieliśmy jak groźny jest Gyurcso. Chcieliśmy go zneutralizować. To się początkowo nie udawało. W drugiej było już lepiej. Narzuciliśmy swój styl gry i próbowaliśmy do samego końca.

Zaporą nie do przejścia był w niedzielny wieczór Dawid Kudła. Trener "Jagi" docenił występ młodego bramkarza i przypomniał, że miał go pod swoimi skrzydłami. - Gratuluje postawy Dawidowi Kudle. Zatrzymał nas. To mój dzieciak. Pamiętam jak prowadziłem go w trampkarzach w Górniku Zabrze. Wykorzystuje szansę jaką dostał.

ZOBACZ WIDEO: Atletico Madryt wygrało, choć zmarnowało dwa rzuty karne - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]

Komentarze (1)
avatar
yes
2.10.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Kudła to mój dzieciak" - jakaś tajemnica?? ;)